18-latek uratował mieszkańców bloku. Bohatersko ugasił pożar

Pożar w Jastrzębiu: 18-latek uratował mieszkańców

Wczoraj, blisko godz. 18:30, w jednym z bloków przy ul. Broniewskiego w Jastrzębiu-Zdroju wybuchł pożar. Przyczyną był garnek z potrawą pozostawiony na kuchence bez nadzoru. Przed tragedią uratował mieszkańców 18-letni jastrzębianin, który przypadkowo znalazł się w pobliżu. Zobaczył ultaniający się z klatki dym i postanowił natychmiast zareagować.

- Młody chłopak wszedł do otwartego mieszkania, zdjął garnek z kuchenki i samodzielnie ugasił pożar - relacjonuje Mirosław Juraszczyk z Państwowej Straży Pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju.

Warto podkreślić, że w momencie, gdy 18-latek gasił pożar, właściciela mieszkania nie było w środku. W tej sytuacji lokator szczęśliwie pozostawił mieszkanie otwarte, dlatego młody jastrzębianin nie miał problemu z dostaniem się do środka.

- Zadymienie w mieszkaniu i na klatce schodowej było dosyć spore. Na miejsce zadysponowano cztery zastępy straży pożarnej, a mundurowi byli ubrani w aparaty ochrony dróg oddechowych - dodaje Mirosław Juraszczyk.

Strażakom udało się dowiedzieć, że 18-letni chłopak nie był mieszkańcem bloku, a jedynie przechodził obok i zupełnie przypadkowo znalazł się w miejscu zdarzenia. O pożarze ktoś poinformował strażaków dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Bohaterski jastrzębianin został na wszelki wypadek przewieziony do szpitala, a tam ratownicy sprawdzili, czy nie zatruł się dymem.