Stadion Miejski w Jastrzębiu-Zdroju: Burza wokół Stadionu Miejskiego

Stadion Miejski w Jastrzębiu-Zdroju: Burza wokół Stadionu Miejskiego

My, niżej podpisani mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju, jesteśmy bardzo oburzeni planami zapisanymi bez konsultacji z mieszkańcami Jastrzębia-Zdroju - w Strategii Rozwoju Miasta do 2020 roku., dotyczącymi przeniesienia Stadionu Miejskiego na ulicę Kościelną i zlikwidowanie dotychczasowego stadionu przy ulicy Harcerskiej - czytamy w petycji mieszkańców do Prezydenta Miasta, Mariana Janeckiego.

- Ta petycja ma przede wszystkim sprawić, żeby miasto zaczęło więcej uwagi poświęcać stadionowi. To obiekt, z którym jastrzębianie są już historycznie związani i szkoda by było, żeby teraz w jego miejscu powstał jakiś market lub inna inwestycja - mówi Szymon Klimczak z Solidarnej Polski, która rozpoczęła akcję zbierania podpisów pod tym dokumentem. Oprócz działaczy, oburzeni nową Strategią Rozwoju Miasta są też młodzi internauci, którzy na popularnym Facebooku założyli stronkę, na której wyrażają swój sprzeciw wobec planów miasta.

- Muszę powiedzieć, że to, co sugeruje jeden z radnych, że w urzędzie pojawił się już jakiś prywatny inwestor, który chce kupić działkę po stadionie, to jest totalna bzdura, bo nie ma takiego inwestora, nie ma takich zamierzeń i gdyby kiedykolwiek coś takiego miało się stać, nie obeszłoby się to bez wiedzy Rady Miasta, która musiałaby zaakceptować zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego - wyjaśnia wiceprezydent Krzysztof Baradziej, komentując ostatnie doniesienia.

Takie argumenty nie uspokajają jednak "obrońców stadionu".

- Stadion jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w naszym mieście, gdzie promowany jest sport i kultura. To tutaj, poza ligowymi meczami piłkarskimi, odbywają się imprezy, które przyciągają tłumy mieszkańców naszego miasta - apelują i dodają, że nie są przeciwni budowaniu nowego stadionu przy ulicy Kościelnej, bo i takim pomyśle w mieście mówi się coraz głośniej, ale przy jednoczesnym zachowaniu obecnego obiektu. Brana jest pod uwagę możliwość budowy trybun przy ulicy Kościelnej, co zapewniłoby oglądanie tam meczów większej widowni niż dotychczas. Jak na razie są to jednak pomysły, a o konkretach ani MOSiR, który zarządza obiektami, ani włodarze miasta, nie mówią nic. Na razie planują drobne remonty.

W mieście trwa wielka dyskusja na temat przyszłości stadionu miejskiego przy ulicy Harcerskiej. Rozpętał ją poseł Grzegorz Matusiak proponując, by stadion miejski urządzić przy Kościelnej, a to zadanie wpisać w Strategię Rozwoju Miasta.

- Chciałem tylko, żeby zajęto się problemem stadionu. Nie zależy mi przecież na tym, żeby stadion przy Harcerskiej został zrównany z ziemią. Nie o to chodzi - wyjaśnia poseł Matusiak. - Raczej chodzi o to, że przy Kościelnej powinny zostać dobudowane trybuny i tam odbywać się mogą mecze ligowe, zaś obecny stadion powinien zostać przeznaczony na inne cele, mógłby bardziej służyć młodym i mieszkańcom jako miejsce atrakcji. Można by tu zrobić jakieś kawiarenki, alejki - snuje plany poseł.

- Lokalizacja stadionu w środku blokowiska jest decyzją chybioną, ale decyzja ta zapadła w latach ustroju słusznie minionego i wymuszona była innymi względami. Przypomnę, że stadion był początkowo budowany jako boisko przyszkolne. Wiemy, że policja narzeka przy każdym meczu, chodzi o względy bezpieczeństwa, parkingów nie ma, mieszkańcy okolicznych bloków narzekają na hałas - mówi Krzysztof Baradziej, wiceprezydent miasta. - Kompleks boisk przy Kościelnej jest za mały, żeby mógł spełniać wymogi stadionu miejskiego. Można tam wybudować trybuny na około 5 tys. miejsc, co byłoby wystarczające, choć teraz na stadionie przy Harcerskiej miejsc jest 7 tysięcy. Taką opcję można rozpatrywać, ale póki co, zapis umieszczony w Strategii nie jest zobowiązujący, on daje jedynie możliwość rozpatrywania różnych ewentualności - wyjaśnia wiceprezydent.

- Stadion ten wymaga remontu, jednak z pewnością nie należy go likwidować. Zamiast tego, powinny tu powstać dodatkowe atrakcje np. na nasypie naprzeciwko trybun, można zrobić tor saneczkowy dla dzieciaków - dodaje Szymon Klimczak. Wkrótce obrońcy stadionu wyjdą na ulice, gdzie będą zbierać podpisy pod petycją.