Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zima nadal nie odpuszcza, drogowcy mają sporo pracy

B. Musiałek,J. Bombor
Spadające sople z dachów są niebezpieczne dla przechodniów
Spadające sople z dachów są niebezpieczne dla przechodniów fot. Agnieszka Materna.
Siarczyste mrozy i pryzmy zalegającego śniegu to prawdziwy sprawdzian dla służb walczących ze skutkami zimy. Liczą się nie tylko wydane pieniądze, ale dobra i skuteczna organizacja pracy. Do tej pory miasto wydało już ponad 666 tysięcy złotych na utrzymanie dróg. A koszty będą jeszcze większe. Będzie też więcej pracy, bo synoptycy zapowiadają mrozy i opady śniegu.

Zapowiadana fala mrozów ogarnęła Śląsk. Mieszkańcy i kierowcy dawno nie pamiętają tak trudnych warunków. Choć pracownicy służb komunalnych i spółdzielni mieszkaniowych dwoją się i troją, wyjechanie samochodem z przyblokowego parkingu stało się prawdziwym sportem ekstremalnym.

- Wszędzie zrobiły się wielkie, lodowe koleiny. Trudno się wydostać z takiej pułapki. Wczoraj musiałem wzywać sąsiada na pomoc, bo nie dałem rady wyjechać z parkingu - mówi pan Ryszard z Szerokiej.

W ciągu kilku ostatnich tygodni wielu kierowców w ogóle nie odpaliło samochodów. - Akumulatory wysiadają przy takiej temperaturze. Trzeba kupić prostowniki i podładować w domu - radzi pracownik jednego z zakładów diagnostycznych w regionie. A co zrobić, by samochodowe drzwi nie przymarzały i bez problemu otwierały się nawet, gdy na dworze jest 30 kresek poniżej zera? - Wystarczy przesmarować uszczelki zwykłą wazeliną i po kłopocie - dodaje.

Przypomnijmy, Jastrzębie Zdrój na walkę ze śniegiem ma w tym roku przygotowane 7 mln zł w budżecie - do tej pory wydano około 660 tysięcy złotych. - W 2009 roku na utrzymanie zimowe wydaliśmy około 2,8 miliona złotych. W tym roku na wszystkie miesiące zimowe przygotowaliśmy 7 milionów. Spodziewamy się, że po rozliczeniu wykonania zadania, koszty walki z zimą okażą się znacznie mniejsze, choć może trochę większe niż w ubiegłym roku, bo zima jest bardziej sroga - mówi Katarzyna Wołczańska, rzeczniczka jastrzębskiego magistratu. W mieście do odśnieżenia jest aż 365 kilometrów dróg. Śnieg usuwany jest z nich według ustalonej kolejności. Jako pierwsze pod uwagę brane są ulice o wysokim natężeniu ruchu, trasy komunikacji publicznej oraz deptaki, chodniki, ścieżki rowerowe, schody i przystanki komunikacji publicznej. W drugiej kolejności odśnieżane są ulice centralne o dużym natężeniu ruchu drogowego. Na koniec sprzęt walczący ze skutkami zimy wjeżdża na pozostałe tereny miasta.

Jastrzębie Zdrój nie dysponuje własnym sprzętem do odśnieżania. Dlatego z zimą zmagają się wyłaniane w drodze przetargu firmy. Miasto płaci im za pracę na terenach, którymi administruje. Jakość wykonania prac kontroluje lokalna Straż Miejska. - Jastrzębskie drogi są przejezdne, a chodniki na bieżąco posypywane są piaskiem bądź solą. W razie skarg mieszkańców natychmiast wysyłamy w dany rejon pracowników firm, z którymi miasto podpisało umowę - relacjonują strażnicy miejscy.

Pan Krzysztof, kierowca tira z osiedla Staszica, ma jednak nie najlepszą opinię na temat jastrzębskich dróg. - W innych miastach Polski ulice są znacznie lepiej odśnieżone. Wspaniale wywiązują się z utrzymania zimowego dróg Katowice i Łódź. Jak się ktoś postara, to może być dobrze - mówi kierowca. - Słyszałem też, że w niektórych gminach, na przystankach postawiono koksowniki, żeby mieszkańcy mogli się ogrzać. To wspaniała sprawa - dodaje.

Koksowniki, o których mówi pan Krzysztof ustawiono m.in. w Czerwionce-Leszczynach. Metalowe kosze już od poniedziałkowego popołudnia stoją na 10 tamtejszych przystankach. W pogotowiu były już od kilku tygodni. Pracownicy gminnych służb wyciągnęli je ze specjalnego magazynu i przygotowali do użytku.

Z rozpaleniem żaru czekali tylko na niskie temperatury. Gdy te nadeszły urzędnicy nie zastanawiali się ani chwili, tylko od razu zalecili rozstawienie koksowników na głównych i największych przystankach w gminie.

Ze skutkami zimy w całym regionie walczą też strażacy. W ostatnich dniach mają oni pełne ręce roboty. Codziennie podejmują od kilku do kilkunastu interwencji związanych ze strącaniem sopli z dachów.

- Jesteśmy wzywani głównie do budynków użyteczności publicznej, takich jak urzędy, szkoły czy przedszkola - mówią pożarnicy. - W jednym z samochodów mamy pług, ale tej zimy nie było jeszcze takiej sytuacji, żebyśmy musieliśmy go użyć - dodają.

Firmy pracujące dla miasta nie wkraczają jednak na tereny osiedli. Tam odśnieżanie dróg, parkingów, chodników oraz schodów prowadzących do blokowisk, należy do obowiązków administrujących nimi spółdzielni. Na przykład Górnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa wydaje na ten cel około 120 tysięcy złotych rocznie.

- Nasze sprzątaczki posypują schody oraz wjazdy dla osób niepełnosprawnych. Natomiast odśnieżaniem dróg zajmują się wynajmowane przez nas firmy - tłumaczy Rafał Guzowski, rzecznik spółdzielni. - Wykonanie tych prac kontrolują strażnicy miejscy oraz pracownicy administracji - dodaje.

Górnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa w ubiegłym roku do walki z zimą kupiła około 19 ton soli, wydając na to 5,5 tys. zł.

- Piasku nie kupowaliśmy, bo mamy go jeszcze w zapasie. Został nam z lat poprzednich - mówi Guzowski.

Rzecznik podkreśla, że najgorsze do odśnieżenia są parkingi. - Kierowcom i pracownikom firm usuwających śnieg trudno zgrać się w czasie. Aby całkowicie odśnieżyć parking, musiałby on być pusty, a to graniczy z cudem. Zawsze bowiem stoi tam przynajmniej kilka samochodów - mówi Rafał Guzowski.

Do obowiązków pracowników spółdzielni należy też kontrolowanie dachów budynków.

- Nasi pracownicy na bieżąco sprawdzają, czy na dachach nie gromadzi się zbyt dużo śniegu i czy nie zwisają z nich sople - relacjonuje Rafał Guzowski. - Liczymy też na mieszkańców. Prosimy, żeby informowali nas o każdej sytuacji, która mogłaby zagrozić ich bezpieczeństwu - dodaje.


Gdzie dzwonić po pomoc?

Wykaz telefonów i adresy kierownictwa Akcji zima 2009/2010.

* Wydział Infrastruktury Komunalnej i Inwestycji urzędu miasta, al. Piłsudskiego 60. tel.: 032 47-85 292

* Straż Miejska, al. Piłsudskiego 60 (wejście od dolnego parkingu), tel.:
32/ 4785340. Można też dzwonić na bezpłatny, alarmowy numer: 986

* Górnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa, ul. Graniczna. Problem można zgłosić bezpośrednio lub telefonicznie w jednej z czterech administracji:
- przy ulicy Marusarzówny 7, XI piętro, tel.: 728 485 823;
- przy ul. Pomorskiej 15A, pawilon nr 32, tel.: 728 485 822;
- przy ul. Katowickiej 3A, pawilon nr 622, tel.: 728 485 834;
- przy ul. Opolskiej, pawilon nr 723, numer tel.: 728 485 835.

* Spółdzielnia Mieszkaniowa Nowa, ulica Wielkopolska 5a. Można dzwonić na numer pogotowia spółdzielni: 032/4714569

* Spółdzielnia JAS-MOs, ul. Słoneczna 18 A, tel.: 032/ 47 61 074. Pogotowie awaryjne
tel.: 032/ 47 14 569 (w godzinach 15. do 7. oraz w niedziele i święta)
Adresy administracji:
- Osiedle "A.Bożka": ul. Zielona 5, telefon: 032/ 47 18 170, 032/ 47 53 021;
- Osiedle "Pionierów": ul. Kaszubska 3, telefon: 032/ 47 30 169;
- Osiedle "Przyjaźń": ul. Staszica 8, telefon: 032/ 47 61 255, 032/ 47 63 141;
- Osiedle "Zdrój": ul. Staszica 8, telefon: 032/ 47 61 255, 032/ 47 63 141;
- Osiedle "Złote Łany": ul. Staszica 8, telefon: 032/ 47 61 255, 032/ 47 63 141

* W wyjątkowych przypadkach pomoże Straż Pożarna, ulica Jagiełły 4, nr tel.: 4759500

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto