Dariuszowi P. przyjrzą się psychiatrzy
Przypomnijmy, że mężczyzna został aresztowany pod koniec marca, niemal rok po tragedii, do której doszło w Jastrzębiu-Zdroju. Na skutek zatrucia dymami pożarowymi zginęło wtedy 5 osób, a tylko jednej udało się uratować.
Dariusza P. ojca i męża ofiar pożaru, nie było w tym momencie w domu. Jak utrzymywał, znajdował się w tym czasie w zakładzie pracy. Dariusz P. ostatnio przyznał się do utrudniania śledztwa poprzez wysyłanie do siebie sms-ów z pogróżkami. Mężczyzna nie przyznał się jednak do winy, choć śledczy twierdzą, że zebrali szereg materiałów, które wskazują na winę.
Czytaj więcej o sprawie pożaru i zatrzymaniu Dariusza P.
Jak się okazuje, Dariusz P. już dwukrotnie miał być sądzony m.in. za przywłaszczenie mienia i utrudnianie egzekucji komorniczej, jednak sąd umarzał postępowanie ze względu na niepoczytalność 42-latka. Jeśli obserwacja psychiatryczna i tym razem potwierdzi niepoczytalność mężczyzny, zamiast do więzienia, trafi na przymusowe leczenie psychiatryczne.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?