Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jastrzębska Piwna Mila już w tę sobotę - pobiegnij dla Dawida!

Martyna Ludwig
Sylwia Miernik
W sobotę 16 czerwca w Jarze Południowym odbędzie się impreza charytatywna pod nazwą "Jastrzębska Piwna Mila", przeznaczona choremu na mięsaka Ewinga Dawidowi Miernikowi, młodemu mieszkańcowi naszego miasta. Czeka na nas bieg 4x400m oraz, oczywiście, piwo!

"Jastrzębska Piwna Mila" to bieg, który odbędzie się w tę sobotę w Jarze Południowym. Bieg rozgrywany jest na pętli (ok. 400 m) oznaczonej i zabezpieczonej przez organizatora. Polega na pokonaniu dystansu 1 mili (1609 m), oraz wypiciu 4 piw : pierwszego po starcie sędziego oraz kolejnych 3 po każdej pętli. Strefa spożywania piwa będzie znajdowała się na terenie ogródka piwnego postawionego na czas biegu.
Bieg rozgrywany będzie w seriach po 30 osób. Każdy uczestnik musi sam otworzyć piwo, a wystartować na kolejną rundę może dopiero po wypiciu całości napoju. Klasyfikacje sporządzone będą na podstawie uzyskanych czasów poszczególnych uczestników we wszystkich seriach.

Dawid Miernik ma 16 lat. Zmaga się ze złośliwym nowotworem kości - mięsakiem Ewinga. Po wykryciu raka w biodrze okazało się, że Dawid ma jeszcze 11 przerzutów. Skazano go na śmierć, jednak wyrwał się jej z objęć, uniknął amputacji nogi, co lekarze nazwali cudem. Według lekarzy miał nie przeżyć dwóch chemii. A jednak się udało. Dzisiaj na nowo odzyskuje siebie, ale bardzo potrzebuje naszej pomocy.

Walka o zdrowie Dawida nadal trwa. Przez ostatnie lata doświadczył wielu cierpień, lecz – niestety – rehabilitacja nadal jest w toku. Razem z rodziną wierzymy jednak, że wszystko skończy się dobrze.

- Gdy pod koniec 2015 roku Dawid zaczął utykać, pierwsze kroki skierowaliśmy do ortopedów - mówi mama Dawida, Sylwia Miernik. - Leczyli kolano, nie wiedząc, że przyczyna tkwi w biodrze… Nic nie pomagało, a na domiar złego w zaledwie miesiąc syn schudł 20 kg! To mnie bardzo zaniepokoiło, trafiliśmy do szpitala. Przez 3 miesiące trwało mozolne szukanie diagnozy, a żadna nie okazała się trafna. I w końcu, po wielu badaniach, zapadła diagnoza, której nikt nigdy nie powinien usłyszeć. Lekarz powiedział mi: pani syn ma nowotwór złośliwy. Trafiliśmy do Centrum Zdrowia Dziecka, tam padły kolejne ciosy, każdy bolał tak samo mocno. Okazało się, że w biodrze mojego syna jest guz wielkości cegłówki! Do tego jest aż 11 przerzutów, w tym do płuc i szpiku, które były właściwie całe zajęte przez paskudnego raka - mięsaka Ewinga.

Gdy lekarze zobaczyli wyniki, powiedzieli wprost - syn nie przeżyje nawet dwóch chemii. Wydali wyrok, mieliśmy tylko czekać na najgorsze. I wtedy stało się coś, czego bym się nie spodziewała: Dawid, zazwyczaj raczej pesymista, na diagnozę lekarzy odparł: - damy radę, ja go zwalczę! Mój syn w obliczu takiej tragedii nie poddał się! Wierzył, że wygra, na przekór wszystkim, więc i ja zaczęłam wierzyć. Zaczęła się walka – wspomina Sylwia Miernik.

Walka była niezwykle trudna, jednak zakończyła się ogromnym sukcesem: wbrew diagnozom Dawid zdołał pokonać nowotwór. Zdawało się, że wszystko idzie ku lepszemu. Rak był w odwrocie, a sukces Dawida stał się czymś niepojętym. Niestety, wydarzyło się kolejne nieszczęście.

- Zupełnie jakby nieszczęście się obudziło, jakby na chwilę zapomniało o naszej rodzinie i teraz chciało sobie odebrać te chwile szczęścia, które nieopatrznie wróciło do naszej codzienności - mówi matka chłopaka - Dawid złamał kość udową w tej samej nodze, w której zagnieździł się wcześniej guz pierwotny. Osłabienie organizmu i zabójcza diagnoza - nowotwór powrócił!

Nastąpił nawrót choroby. Lekarze chcieli natychmiast amputować nogę, gdyż twierdzili, że w takim stanie nigdy się nie zrośnie, ale rodzina się nie zgodziła i zaczęła się kolejna walka o nogę Dawida. Ponownie stał się cud i noga się zrosła, ale przestała rosnąć, przez co lewa noga była krótsza o 5cm. Nastąpiło też uszkodzenie miednicy. Żaden lekarz nie chciał podjąć się operacji - wszyscy bali się jej efektów. W końcu, grudniu zeszłego roku, operacji podjął się dr Nazar. Wstawił Dawidowi endoprotezę.

- Przez ostatni rok syn nie używał nogi. Mięśnie i ścięgna pozanikały, noga zwisała bezwładnie, sucha i uschnięta. Każde ćwiczenie sprawiało ból, ale teraz Daniel walczy… - mówi dumna z dzielnego syna Sylwia Miernik. - Dzisiaj najważniejsza jest intensywna rehabilitacja, by zniwelować różnicę w długości nóg. By Dawid mógł chodzić, normalnie funkcjonować. Poradziliśmy sobie z nowotworem, pokonaliśmy śmierć, ale dalsza walka po prostu nas przerasta… Powód jest banalny, ale nie do przeskoczenia - nie mamy już pieniędzy. Walka z rakiem pochłonęła wszystkie oszczędności, zabrała dwa lata życia, dotknęła boleśnie całą rodzinę.

W tej nierównej walce Dawida wspierają wszyscy. Tatę Dawida, kibica GKS Jastrzębie 1962, wspierają finansowo kibice, organizując różne zbiórki na meczach, przeznaczają dochody ze sprzedaży gadżetów klubowych, robiąc licytacje, angażując do tego innych kibiców z innych klubów. Fundacja Familia, Bastion Zofiówka i inni walczą o finanse na rehabilitację dla Dawida. Do akcji nawet przyłączyli się sami piłkarze GKS 1962 Jastrzębie, przeznaczając swoje honorarium za wygrany mecz z ŁKS Łódź.

Walkę Dawida wspomaga także Stowarzyszenie Samorządne Jastrzębie. Wraz z Fundacją Familia GKS 1962 Jastrzębie S.A organizują imprezę charytatywną dla Dawida pt. "Jastrzębska Piwna Mila". Przewidziano bieg 4x400m, a w międzyczasie za zdrowie Dawida i nasze - piwo! Bieg ma na celu przede wszystkim zebranie środków na kosztowną rehabilitację, ale także dobrą zabawę, w doborowym towarzystwie, chwilę wytchnienia, czas na spotkanie się ze znajomymi. Przewidziane są też inne atrakcje.

- Mamy nadzieję, że 16 czerwca widzimy się wszyscy na biegu i na wznoszeniu toastu za zdrowie Dawida - zaprasza Ewelina Auguścik ze Stowarzyszenia Samorządne Jastrzębie.

Wesprzeć finansowo terapię Dawida możemy także poprzez portal Się Pomaga, na stronie https://www.siepomaga.pl/dawid-miernik

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto