Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

JSW będzie wydobywać węgiel w Żorach na terenie Osin i os. Sikorskiego?

Katarzyna Spyrka, KAKA, MIW, MANO
Władze Żor kategorycznie nie zgadzają się, aby pod miastem w okolicy Osin i osiedla Sikorskiego odbywało się wydobycie węgla.

Chce tego Jastrzębska Spółka Węglowa, która od kilku lat prowadzi na ten temat rozmowy z Żorami. Mimo że jeszcze żadne prace wyrobiskowe na terenie Żor się nie rozpoczęły, to władze już obawiają się ewentualnych skutków.

Dlatego m.in. od prawie dwóch lat urzędnicy przeciągają wprowadzenie zmian w planie zagospodarowania przestrzennego potrzebnych do otrzymania koncesji przez JSW. Spółka chce w przyszłości poszerzyć wydobycie w rejonie złoża Żory-Warszowice.

- Od 2010 r. prowadzimy rozmowy z władzami Żor, aby wyraziły zgodę na rozpoczęcie tam robót. Żeby otrzymać koncesję, potrzebna jest nam zgoda trzech gmin, których rejon obejmuje złoże Żory-Warszowice, czyli Jastrzębia i Pawłowic, które wstępnie wyraziły zgodę na wydobycie na ich terenie, oraz Żor, które już raz odrzuciły naszą propozycję - wyjaśnia Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzecznik JSW.

Skąd obawy? - Teren, na którym miałoby być prowadzone wydobycie, to rejon dzielnicy Osiny, atrakcyjny dla inwestorów.

Prace górnicze mogłyby sięgnąć nawet rejonu osiedla Sikorskiego. Wiadomo, że z wydobyciem wiąże się powstanie szkód górniczych, a to mogłoby zniechęcić firmy do inwestowania w naszym mieście - obawia się Waldemar Socha, prezydent Żor.

Takie argumenty budzą zdziwienie, tym bardziej że niedawno władze Żor wyraziły zgodę na prowadzenie wydobycia w innym rejonie miasta. To niewielki teren Baranowice-Szoszowy, jaki graniczy z Pawłowicami.

Tutaj Żory nie stawiały oporu, więc JSW bez problemu miesiąc temu otrzymała koncesję na wydobycie węgla i metanu ze złoża Pawłowice 1, położonego w sąsiedztwie kopalni Pniówek. Dzięki temu fedrunek w tej kopalni potrwa o 25 lat dłużej, aż do 2051 roku.

W przypadku złoża Żory-Warszowice, położonego w rejonie kopalni Borynia-Zofiówka, Ruch Borynia, żywotność kopalni mogłaby być przedłużona również o co najmniej kilkanaście następnych lat. Gdyby nie obiekcje żorskich władz, fedrunek mógłby się tu rozpocząć już w 2019 roku.

W Bytomiu i Rudzie Śląskiej też nie chcieli się zgodzić na wydobycie

Bytom
Prezydent miasta nie chciał wydać zgody na wydobycie KWK Bobrek. Ostatecznie, po spełnieniu kilku warunków przez Kompanię Węglową, miasto zgodziło się na wydobycie, ale tylko na dwa lata.

Obawy przed kolejnymi inwestycjami górniczymi zrodziły się w momencie, kiedy w dzielnicy Karb z powodu szkód górniczych zaczęły zawalać się kamienice.

Ruda Śląska
Kilka lat temu konserwator miejski w Rudzie Śląskiej walczył z KWK Pokój, która przymierzała się do wydobycia pod zabytkowym kwartałem kamienic w dzielnicy Nowy Bytom.

Konserwator jednak nic nie wskórał, bo Okręgowy Urząd Górniczy i tak dał kopalni zgodę na wydobycie i prace są tu już dzisiaj prowadzone.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto