KRÓTKO: Sprawdziliśmy dla Was basen w Jastrzębiu Zdroju

- Chcemy mieć pewność, że nasze pociechy są tam bezpieczne. Wiem, że basen miał pęknięte podłoże. Właśnie dlatego miał być remontowany, ale czy tak się stało, tego nie wiemy. Boję się teraz puszczać tam dziecko - mówi nam jeden z rodziców, pragnący zachować anonimowość.

Jak się okazało o złym stanie basenu Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Jastrzębiu-Zdroju wiedział doskonale.

- Podczas kontroli w 2009 roku wyszło na jaw, że niecka basenu jest pęknięta w kilku miejscach. Dlatego też wyłączyliśmy obiekt z użytkowania. W tym czasie rzeczoznawca dokonał ekspertyzy, która nie wykazała rażących uchybień, dlatego obiekt został ponownie otwarty. Z jednym tylko zastrzeżeniem, że uszkodzenia i korozje na dnie basenu powinny zostać usunięte przez zarządcę obiektu do końca 2010 roku, w innym wypadku obiekt zostanie wyłączony z użytkowania - mówi nam Wojciech Długosz, jastrzębski inspektor nadzoru budowlanego.

I chociaż od ostatecznego terminu wykonania zaleceń rzeczoznawcy minęły już cztery miesiące, inspektorat nie pospieszył jeszcze sprawdzić, czy zostały one wykonane. Dlaczego? - Nie mamy obowiązku za każdym razem sprawdzać, czy zarządcy obiektu wykonali zalecenia rzeczoznawcy. Ufamy, że tak właśnie postąpili, bo groziłoby, poważnymi konsekwencjami - wyjaśnia nam Długosz. Zapytaliśmy jeszcze Jastrzębską Agencję Turystyczną, właściciela basenu, czy zalecenia rzeczywiście zostały spełnione.

- Remont basenu został przeprowadzony latem ubiegłego roku. Objął on także skruszoną nieckę. Nie otrzymaliśmy dotąd żadnych skarg od rodziców. Zapewniam, że wszystko jest w porządku- wyjaśnia Tomasz Skrzypiec z JAT-u.

Pomimo zapewnień właścicieli, dla spokoju wszystkich korzystających z basenu, inspektor nadzoru zobowiązał się, że rzeczywiście w najbli-ższym czasie skontroluje stan techniczny niecki.

Jeśli chcecie, abyśmy zajęli się również innymi ważnymi dla Was sprawami, piszcie na adres [email protected] lub dzwońcie pod numer 32 634 24 51.