Marian Janecki: Wywiad w Prezydentem Jastrzębia-Zdroju na rok przed wyborami

Marian Janecki: Wywiad w Prezydentem Jastrzębia-Zdroju na rok przed wyborami

Za rok wybory. Jak zamierza Pan ten czas zagospodarować. Jest coś, co przed wyborami należałoby koniecznie zrobić?

Przede wszystkim będziemy kontynuować trwające już inwestycje i rozpoczynać kolejne. Z pewnością najważniejszą sprawą będzie zakończenie budowy drugiego etapu DGP, bo przypomnę, że do tej pory miasto nie realizowało tak kosztownego przedsięwzięcia. Innymi zadaniami będą: budowa dróg publicznych wraz z uzbrojeniem na rewitalizowanym terenie byłej KWK Moszczenica, rewitalizacja parku przy ul. Żeromskiego, budowa boisk, placów zabaw czy chodników.

Co udało się Panu od początku kadencji zrobić, czym można się chwalić?
Bardzo istotne było zakończenie wielomilionowych inwestycji realizowanych przy ogromnym dofinansowaniu ze środków unijnych. I tak na przykład kierowcy mogą już jeździć trzykilometrowym odcinkiem DGP, kilka dni temu zakończyła się budowa sieci szerokopasmowego internetu. Poza tym powstały i powstają kolejne siłownie pod chmurką, modernizowane są szkoły. Remontowane są wiadukty na Pszczyńskiej i Gagarina. Na bieżąco prowadzone są remonty dróg, chodników i schodów.

No dobrze, a co z niespełnionymi obietnicami wyborczymi. Najbardziej interesuje wszystkich Ośrodek Wypoczynku Niedzielnego, o którym w kampanii było głośno...
Jeśli chodzi o OWN, to jest szansa, żeby na jego modernizację pozyskać środki unijne, więc może warto poczekać. Kiedyś podobną sytuację przerabialiśmy przy okazji modernizacji hali widowiskowo-sportowej. W tym wypadku też było czuć w mieście wielkie zniecierpliwienie, a na szkielecie hali ktoś nawet napisał "duma Janeckiego". Dziś to rzeczywiście moja duma, a dzięki unijnemu dofinansowaniu zaoszczędziliśmy kilkanaście milionów złotych w miejskiej kasie. Więc warto było poczekać.

A co z przywrócenim kolei w Jastrzębiu?
Kolej jest zadaniem marszałka i nigdy nie obiecywałem jej odbudowy. Połączenie na linii Jastrzębie-Zdrój -Pawłowice-Żory-Katowice tylko wtedy ma sens, kiedy pociąg nie pojedzie dłużej niż godzinę. Trzeba też pamiętać, że skala inwestycji jest tak ogromna, wymagałaby zaangażowania w nią nie tylko miast i samorządu województwa, ale również PKP PLK, które jest zarządcą większości linii kolejowych.

Będzie się Pan po raz kolejny ubiegać o fotel prezydenta miasta?

Decyzji o starcie w wyborach jeszcze nie podjąłem. Za wcześnie na takie deklaracje.