Rozmowy ostatniej szansy trwały od wczoraj. Wszystko wskazywało na to, że strony jednak się dogadają. - Jeśli chodzi o wzrost wynagrodzenia, jesteśmy w stanie dojść do porozumienia. Na razie nie możemy mówić, o ile, ale w tej kwestii zarząd może pójść nam na rękę - mówił wczoraj Piotr Szereda, rzecznik Międzyzakładowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego.
Wciąż nie było jednak zgody w sprawie nowych umów o pracę, które według związkowców są niezgodne z prawem pracy i lamią zapisy układu zbiorowego podpisanego przez zarząd i stronę społeczną przed rokiem. - Jeśli w tej sprawie, zarząd nadal nie będzie chciał odpuścić, zaplanowany na piątek strajk jest nieunikniony - dodają związkowcy.
Co na to zarząd spółki? W oficjalnym oświadczeniu zarządu wydanym tuż po czwartkowych rozmowach czytamy m.in., że zarząd proponuje podwyższenie od 1 października br. stawek płac zasadniczych o 3%, a a także wypłacenie jednorazowej premii w wysokości przeciętnie 1000 zł na jednego zatrudnionego w terminie do trzech tygodni po podpisaniu porozumienia/
Poza tym władze JSW chcą negocjować przyjęcie sposobu kształtowania wzrostu płac dla pracowników spółki w latach 2013 - 2017, który gwarantuje wzrost stawek płac zasadniczych od stycznia danego roku o wskaźnik inflacji przyjęty do ustawy budżetowej na dany rok.
Zarząd proponuje również wdrożenie nowego regulaminu pracy dla wszystkich pracowników spółki, który - zgodnie z sugestią strony związkowej - nie zawierałby m.in. zapisów dotyczących dni wolnych od pracy.
Jeśli idzie o umowy dla nowo przyjmowanych pracowników, o które toczy się największy spór, zarząd proponuje zawieszenie zawierania tych umów od 1 listopada tego roku do końca styczna 2013. W tym terminie Zarząd proponuje wypracowanie i wynegocjowanie zakładowego układu zbiorowego pracy (ZUZP), który obowiązywałyby wszystkich pracowników nim objętych.
Wczoraj rozmowy zostały przerwane. Strony wróciły do stołu dzisiaj, jednak po godzinie spotkanie się zakończyło i zapadła decyzja, że zaplanowany na jutro strajk się odbędzie. Szacuje się, że strajk może przynieść spółce od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych strat.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?