Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robot sprawdza szkodliwość palenia tytoniu

Sławomir Cichy
Nałogowiec Palaczbot i zespół, który go wykonał.
Nałogowiec Palaczbot i zespół, który go wykonał. fot. arc
Choć jest jeszcze niemowlęciem, jego rodzice nie mają wątpliwości, że urodził się uzależniony od nikotyny. Co gorsza nie tylko nie zabraniają mu palić, ale nawet zachęcają do nałogu, podsuwając co bardziej szkodliwe tytoniowe używki. Czasem, by głębiej odetchnął, proponują mu tzw. e-papierosy.

Palaczbot, bo takie nosi imię nałogowiec, to urządzenie do badania wpływu dymu papierosowego na organizm człowieka. Robota na zlecenie Śląskiego Uniwersytetu Medycznego wykonali członkowie Studenckiego Koła Naukowego Robotyków, działającego na Wydziale Mechanicznym Politechniki Łódzkiej.

- Współpracę z Kołem Studenckiego Towarzystwa Naukowego z Sosnowca młodzi robotycy z Łodzi podjęli w marcu 2009 r.- mówi dr inż. Witold Pawłowski, odpowiedzialny za umowę między uczelniami ze strony politechniki. Prace nad projektem, układem sterowania i montażem trwały ponad rok. Koszty poniósł Śląski Uniwersytet Medyczny.

Maszyna trafiła do Zakładu Chemii Ogólnej i Nieorganicznej kierowanej przez prof. Andrzeja Sobczaka. - Teraz spalając papierosy możemy dokładnie sprawdzić, jakie substancje wchodzą w skład dymu i to bez udziału ochotników - powiedział prof. Sobczak.

Podobne urządzenia na Zachodzie kosztują ok. 80-90 tys. euro i nie potrafią palić e-papierosów. Palaczbot jest więc jedynym urządzeniem tego typu na świecie.

Maszyna na pozór działa bardzo prosto. Na obrotowej tarczy napędzanej silnikiem elektrycznym ustawia się papierosa. Potem automatycznie zbliża się do niego żarowa zapalniczka samochodowa, a robot zaczyna się zaciągać dymem wytwarzając podciśnienie przez strzykawkę napędzoną silnikiem korkowym. W odróżnieniu od zachodnich kolegów Palaczbot potrafi po odpowiednim zaprogramowaniu zaciągać się lekko jak paląca slimy kobieta albo bardzo mocno, niczym wieloletni nałogowiec podłych marek z najniższej półki. - Różne ustawienia pozwalają zbadać konsekwencje odmiennych zachowań palaczy - przekonuje dr. Pawłowski.

Przygotowanie projektu konstrukcji, układu sterowania oraz przeprowadzenie montażu urządzenia zostało wykonane przez członków łódzkiego Studenckiego Koła Naukowego Robotyków: Jakuba Lisowskiego, Adriana Orłowskiego, Błażeja Tarkę i Przemysława Gilczewskiego. Nadzór nad wykonaniem projektu pod kątem wymagań analitycznych i pomiarowych sprawował student farmacji Leon Kośmider ze śląskiego Koła Studenckiego Towarzystwa Naukowego, jednocześnie pomysłodawca urządzenia.

W Polsce z powodu chorób układu krążenia związanego z paleniem tytoniu umiera 37 proc. mężczyzn oraz 15 proc. kobiet. Jeszcze więcej bo 55 proc. zgonów mężczyzn spowodowanych jest nowotworami odtytoniowymi. Już rok po rzuceniu palenia ryzyko zgonu z powodu choroby niedokrwiennej serca spada o połowę. Niestety aż 8 proc. wszystkich zgonów związanych z dymem tytoniowym jest wynikiem biernego palenia.

Współpraca: Maciej Kałach

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto