Spółka postanowiła kupić tak dużo kompletów po udanych testach strojów w kopalni Budryk. Tam 40 kompletów mieli do dyspozycji pracownicy z oddziału G2. I - co tu dużo kryć - nie wszystkim przypadły do gustu.
- Trochę w warunkach dołowych za bardzo przylega do ciała, trudno się wtedy pracuje. Ale bezpieczeństwo jest najważniejsze, trzeba się po prostu przyzwyczaić - mówią nam górnicy.
Mirosław Kwiatkowski, kierownik działu BHP i szkolenia KWK Budryk uważa, że nowa bielizna się przyjmie.
- Z wyglądu przypomina zwykłą bawełnę, podczas prania nie zbiega się, jest bardzo wytrzymała - mówi Kwiatkowski. Nawet jeśli pracownik odczuwa drobny dyskomfort, to takie poświęcenie nic nie znaczy w przypadku ewentualnego wybuchu metanu. Bo bielizna jest wykonana z włókna aramidowego, który wytrzyma temperaturę nawet do 800 stopni. - W efekcie chroniąc człowieka przed rozległymi oparzeniami ciała i zwiększa szanse rannych na przeżycie - wyjaśnia Witold Kosiorek, szef BHP w Jastrzębskiej Spółce Węglowej.
Zakup 700 sztuk nie oznacza, że będą w dyspozycji na stałe - bielizna będzie testowana przez pół roku. Wszystkie uwagi górników z Budryka i pozostałych kopalń zostaną skrzętnie zanotowane i uwzględnione przy kolejnych zakupach odzieży.
Póki co po 50 kompletów trafi na kopalnię Borynia i Krupiński, natomiast na Jas-Mos, Budryk i Zofiówkę po 150. Do znacznie większych zakupów przymierza się natomiast Kompania Węglowa, którzy przygotowuje przetarg na zakup trzech tysięcy kompletów! Jeszcze w tym roku trafią do kopalń.
- W pierwszej kolejności nowa bielizna trafi do ratowników górniczych - wyjaśnia Zbigniew Madej, rzecznik Kompani Węglowej.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?