18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk KWK Budryk: Wyrok. Po 5 latach zapadł wyrok w sprawie strajku w kopalni w Ornontowicach

BS
Strajk KWK Budryk: Wyrok sądu
Strajk KWK Budryk: Wyrok sądu BS
Strajk KWK Budryk: Wyrok. Po 5 latach zapadł wyrok w sprawie strajku w KWK Budryk w Ornontowicach. Strajk uznano za legalny, ale sposób jego przeprowadzenia naruszył normy ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.

Strajk KWK Budryk: Wyrok sądu

Po 5 latach zapadł wyrok w sprawie strajku w KWK Budryk w Ornontowicach.
Strajk na tle płacowym trwał w Budryku od połowy grudnia 2007 roku do końca stycznia 2008 i zakończył się podpisaniem porozumienia w sprawie podwyżek.

Akcja strajkowa wybuchła na chwilę przed wejściem kopalni Budryk w skład Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Jednym z postulatów było wyrównanie poziomu płac do tych obowiązujących w innych kopalniach spółki.

Pracodawca uznał jednak strajk za nielegalny. Po zakończeniu protestu JSW, do której należy kopalnia, zwolniła z pracy 13 pracowników, którym zarzuciła łamanie przepisów i regulaminów.

Dziś Sąd Rejonowy w Mikołowie strajk uznał za legalny, ale sposób jego prowadzenia nie był zgodny z normami wynikającymi z ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.

- Nie można mówić o nielegalności strajku, 8 grudnia związkowcy przeprowadzili referendum, 11 grudnia powiadomi zarząd kopalni o planowanym strajku, 13 grudnia na spotkaniu zarządu ze związkowcami omawiano już organizację strajku, pracodawca nie mógł być więc zaskoczony, kiedy 17 grudnia 2007 o godz. 6 rozpoczął się w KWK Budryk strajk - mówił orzekający w sprawie sędzia Igor Niedobecki.

Zastrzeżenia sądu wzbudził jednak sposób prowadzenia strajku.
Sąd uznał, że strajk, nawet legalny, nie może generować sytuacji, w której strona związkowa utrudnia legalne działania pracodawcy. Strajk w KWK Budryk miał stworzyć w zakładzie dwuwładzę. Uznano, że liderzy strajku nadużyli w tej kwestii swoich praw.

Przypomnijmy, że związkowcom zarzucono też używanie przemocy i gróźb karalnych wobec osób, które chciały podjąć pracę. – Nie było żadnych kilofów, łopat i grożenia tymi narzędziami, nie zabrakło z kolei prowokacji ze strony manifestujących niechęć do strajku – komentował sędzia.

Sąd uniewinnił większość oskarżonych i umorzył postępowania.
Za utrudnianie działań pracodawcy odpowiedzialności ponieśli tylko związkowi liderzy: Wiesław Wójtowicz ze Związku Zawodowego "Jedność Pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej", Grzegorz Bednarski ze Związku Zawodowego "Kadra Budryka" oraz Krzysztof Łabądź z Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80".

- To był proces nękania, przez 5 lat co tydzień w czwartek byłem w sądzie – komentował Wiesław Wójtowicz, jeden z liderów strajku w KWK Budryk. – Sprawa zdawała się nie mieć końca, powołano ok. 200 świadków, którzy w większości w sprawie nie mieli nic do powiedzenia – komentował.

Górnicy, którzy pojawili się dziś w Sądzie Rejonowym w Mikołowie byli przekonani, że strajk zostanie uznany za legalny. – Tak naprawdę dzisiaj dopiero możemy uznać ten strajk za zakończony – mówili.

Trzej liderzy strajku - w ramach orzeczonych przez sąd tzw. środków karnych - mają zapłacić po 3 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a także zapłacić w sumie ponad 7,3 tys. zł na rzecz Jastrzębskiej Spółki Węglowej, jako zwrot kosztów zastępstwa procesowego. Spółka żądała wielokrotnie wyższej kwoty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto