Taka pomoc jest możliwa m.in. za pośrednictwem sióstr boromeuszek z Mikołowa, które są na misji w Afryce.
- Teraz czekamy na przyznanie nam dziecka. Adopcja będzie nas kosztować 120 dolarów rocznie - dodaje nauczyciel.
Dzięki tym pieniądzom opłacona zostanie nauka dziecka w szkole. Pieniędzy wystarczy też na dożywianie, ubranie, książki oraz przybory szkolne.
- Chcielibyśmy spełnić jakieś marzenie tego dziecka i na przykład podarować mu zabawki - mówi Danuta Raziuk, dyrektor ZS nr 2.
Uczniowie mają nadzieję, że nawiążą listowny kontakt ze swoim podopiecznym.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?