W "Koperniku" pamiętali o tragedii w "Wujku"

Bez względu na fakt, że uroczystości rocznicowych na terenie Rybnika raczej nie organizowano, młodzież z „Kopernika” i tak postanowiła uczcić pamięć ofiar, a jednocześnie pokazać, jak mógł wyglądać zwyczajny dzień prawie 30 lat temu. Już w poniedziałek (13 grudnia) na okolicznościowych lekcjach historii zastanawiano się nad istotą i znaczeniem wprowadzenia stanu wojennego, a ilustracją były m. in. fragmenty filmu „Śmierć jak kromka chleba” czy teledysk do utworu „Wrona orła nie pokona” grupy De Press. Młodzież zwracała uwagę na wydarzenia sprzed 29 lat, ale mówiono nie tylko o samym zjawisku stanu wojennego. Z racji na położenie Rybnika i bliskość Katowic czy Jastrzębia Zdroju zwracano uwagę głównie na strajki i starcia z milicją w kopalni „Manifest Lipcowy” (aktualnie „Zofiówka”) oraz dramat górników „Wujka”. W związku z tymi „rocznicami” przygotowano dość sugestywną wystawę, której głównymi elementami były biało czerwona flaga przepasana kirem i płonące znicze w kolorze czerwonym... Poza tym po szkole krążyli wspomniani już „milicjanci”, którzy – przy pomocy koleżanek odpowiedzialnych za odpowiednią charakteryzację „ofiar” („ślady pobicia” powstawały na twarzach uczestników przy pomocy kosmetyków do makijażu) – prowadzili „przesłuchania”. Ich „skutki” mogli zobaczyć pozostali uczniowie danej klasy po powrocie kolegów i koleżanek ze „śledztwa”. Tym razem – oczywiście - nikomu krzywda się nie stała, ale wiele osób przyznało, że happening był dość wstrząsający i rzucał odpowiednie światło na wydarzenia sprzed 29 lat...

Młodzież z chwałowickiego liceum po raz kolejny udowodniła, że bez względu na to, czy w mieście lub okolicy organizowane są jakiekolwiek uroczystości rocznicowe, potrafi uczcić pamięć tych, którzy przed laty walczyli o wolność naszego państwa i narodu. Wiele mówi się o tym, że młode pokolenie nie do końca przywiązuje należytą uwagę do dziejów ojczyzny i tradycji naszego narodu. Postawa społeczności IV LO jest jednak dowodem na fakt, takie uogólnienie jest nie do końca słusznie. Ludzie z "Kopernika" bardzo często ukazują swoje przywiązanie do tradycji, a wspomniana akcja jest jedną z wielu akcji o charakterze patriotycznym, które na terenie szkoły są praktycznie normą... Tak powinno być!