Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walka o zatrudnienie trafiła na billboardy

Beata Marciniak, Janusz Strzelczyk
Zygmunt Pośpiech zareklamował się na telebimie i już po kilku dniach znalazł pracę
Zygmunt Pośpiech zareklamował się na telebimie i już po kilku dniach znalazł pracę Fot. Waldemar Deska
CV w ozdobnej butelce lub w formie puzzli, reklamowy spot - to recepta na pracę

61-letni Zygmunt Pośpiech, zniechęcony składaniem setek CV i wertowaniem prasowych ogłoszeń, postanowił zareklamować się przyszłemu pracodawcy na billboardzie przy ruchliwej drodze. Pomysł okazał się skuteczny, bo po tygodniu Pośpiech miał dwie oferty. Dziś idzie do pracy w hurtowni.

- 23 lata przepracowałem w jednej firmie, potem założyłem własną - transportową, lecz szło coraz gorzej i musiałem interes zamknąć - zdradza Pośpiech. - Przeszedłem na wcześniejszą emeryturę, po 43 latach pracy. Nie chciałem jednak bezczynnie siedzieć w domu, tym bardziej że żona nie pracuje, i postanowiłem poszukać pracy, żeby sobie dorobić.

Częstochowianin najpierw wysyłał do zakładów pracy swoje CV, ale pozostawały bez odzewu. Potem wertował ogłoszenia prasowe - z takim samym rezultatem. Po tygodniach poszukiwań pracy wpadł na inny sposób. - Syn podpowiedział mi, żebym zareklamował się na telebimie, który obsługuje jego firma. Nagrał ze mną spot reklamowy, pokazujący, jak trudno starszym ludziom znaleźć pracę, bo z rynku wypierają ich młodzi - wyjaśnia mężczyzna. Po ponad tygodniu dostał dwie oferty, jedną przyjął.

Reklama była wyświetlana na olbrzymim telebimie, usytuowanym przy największym skrzyżowaniu w Częstochowie u zbiegu alei Jana Pawła II i Armii Krajowej. Tutaj, według danych Miejskiego Zarządu Dróg, dziennie przewija się nawet 300 tysięcy osób. Jest to trasa tranzytowa na Opole, Wrocław, Wieluń, a również dojazd do trasy DK-1.

- To pierwsza taka reklama, jaką zamieściliśmy. Byliśmy zaskoczeni zleceniem - wyjaśnia Tomasz Czop, współwłaściciel telebimu. - Reklama pana Zygmunta wisiała kilka dni. 15-sekundowy spot był wyświetlany co 12 minut i odniósł skutek. Wynika z tego, że za pomocą telebimu można sprzedać nie tylko produkt, ale i człowieka.

Pan Zygmunt dostał rabat na billboard. Cena komercyjna to 500-1000 zł za miesiąc.

- Nowe sposoby szukania pracy przychodzą do nas z Europy Zachodniej - mówi Ewa Radulescu z Grupy Doradczej Profesja, która pomaga pracodawcom w rekrutacji i selekcji pracowników. - Inne sposoby to na przykład wysyłanie CV w butelce albo w pięknie opakowanym pudełku czy też w formie puzzli.

Eksperci od marketingu uważają, że dla pracodawców takie oryginalne podejście jest sygnałem, że o posadę stara się osoba kreatywna, z pomysłami. Taka forma poszukiwania pracy może odnieść skutek zwłaszcza przy staraniach o zatrudnienie w PR czy w handlu.

- Pracodawca, jeśli myśli poważnie o zatrudnieniu nowego pracownika, chce jednak z nim osobiście porozmawiać - dodaje Ewa Radulescu.

W Powiatowym Urzędzie Pracy twierdzą, że każda metoda na znalezienie pracy jest dobra, natomiast oferta na telebimie godna jest uwagi.

- Ten pan reklamując się w strategicznym miejscu dał znać pracodawcom, że jest osobą nietuzinkową - wyjaśnia Elżbieta Antosz, kierownik działu pośrednictwa pracy i marketingu w Powiatowym Urzędzie Pracy.

Nie szukamy ludzi z reklamy

W największym w regionie częstochowskim przedsiębiorstwie - ISD Hucie Częstochowa - rekrutacja pracowników odbywa się w bardzo konwencjonalny sposób.

- Każda forma aktywności w poszukiwaniu pracy jest dobra - mówi Jacek Kasprzyk, doradca zarządu ISD Huty Częstochowa.%07- Pomysł pana Pośpiecha jest interesujący, ale w hucie mamy sprawdzone sposoby. Są działy szkolenia i kadr, przez które przechodzą kandydaci na pracowników.

Huta ma swój bank rezerw kadrowych, w którym są zgromadzone dane osób, które złożyły aplikacje o zatrudnienie. W podaniach są odpisy świadectw, opisy dotychczasowej drogi zawodowej. Przedsiębiorstwo korzysta z tego banku, gdy szuka pracowników na konkretne stanowiska, w konkretnych specjalnościach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto