Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

World Grand Prix 2010: Polska - Portoryko 3:0 (25:20, 25:20, 25:14)

Leszek Jaźwiecki
Polskie siatkarki awansowały do finału World Grand Prix, odpowiednika męskiej Ligi Światowej. Biało-czerwone w eliminacjach poniosły tylko dwie porażki: z Japonią i Brazylią. Z tą ostatnią drużyną podopieczne Jerzego Matlka spotkały się zakończenie grupowych zmagań. Przegrały dość łatwo 0:3.

- Nie mogę być zadowolony z tego wyniku i przede wszystkim z gry mojego zespołu - żalił się po meczu selekcjoner naszej reprezentacji. - Z takim zespołem jak Brazylia trzeba zagrać dobrze przygotowanym zarówno fizycznie jak i mentalnie. Nam tego zabrakło. Mam nadzieję, że szybko wyciągniemy z tego wnioski i poprawimy swoją grę - zapewniał trener Matlak.

Poza drugim setem biało-czerwone nie sprostały warunkom postawionym przez rywalki. Zabrakło przede wszystkim przyjęcia i ataku, a osamotniona w tych działaniach Anna Barańska nie mogła wiele zrobić. Choć była szansa na wygranie drugiego seta. Nasze siatkarki prowadziły w nim na drugiej przerwie technicznej 16:12. Wystarczył jednak moment dekoncentracji, by mis-trzynie olimpijskie z Pekinu odrobiły straty i miały piłkę setową przy stanie 24:22. Polki nie dały jednak za wygraną i doprowadziły do remisu. W dramatycznej końcówce dochodziło do zaciętej walki po obu stronach siatki i dopiero nieudany atak Karoliny Kosek przesądził o naszej porażce. W trzecim secie nasze siatkarki nie miały już nic do powiedzenia.

Polki szybko będą miały okazję do rewanżu. Od środy w chińskim Ningbo rozpoczyna się przecież turniej finałowy World Grand Prix. Nasza reprezentacja awansowała do niego po raz drugi w historii. Wcześniej, bez większego powodzenia zagrała w nim w 2007 roku (zajęliśmy ostatnie miejsce).

Polki rozpoczną zmagania w Chinach w środę od spotkania z Amerykankami (godz. 7.00), następnego dnia zmierzą się właśnie z Brazylią (9.30), w piątek z Chinami (13.30), w sobotę z Japonią (7.00) i zakończą turniej niedzielnym meczem z Włochami (9.30).

- Tak jak każdy inny spośród sześciu czołowych zespołów damy z siebie wszystko i postaramy się wygrać tyle meczów, ile będzie to możliwe - zapewnia trener reprezentacji..

Polska (Skorupa, Bednarek-Kasza, Gajgał, Kosek, Barańska, Kaczor, Maj (libero) oraz Skowrońska-Dolata, Okuniewska, Sadurek, Zaroślińska, Kaczorowska.

Polska - Brazylia 0:3 (16:25, 25:27, 16:25)), Polska Sadurek, Skowrońska-Dolata, Gajgał, Bednarek-Kasza, Barańska, Kosek, Zenik (libero) oraz Kaczor, Zaroślińska, Okuniewska, Szczurek.%07

1. Brazylia 9 24 25:4

2. USA 9 21 23:10

3. Polska 9 21 22:9

4. Japonia 9 19 21:13

5. Włochy 9 19 22:12

6. Chiny 9 19 21:11

7. Holandia 9 13 17:16

8. Dominikana 9 7 13:24

9. Niemcy 9 7 12:22

10. Tajlandia 9 6 8:23

11. Portoryko 9 4 7:24

12. Tajwan 9 2 3:26

Awans do finału wywalczyły zespoły Brazylii, USA, Polski, Japonii i Włoch, Stawkę uzupełni gospodarz turnieju Chiny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: World Grand Prix 2010: Polska - Portoryko 3:0 (25:20, 25:20, 25:14) - Jastrzębie-Zdrój Nasze Miasto

Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto