Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bohaterscy policjanci z Jastrzębia uratowali kobietę. W mieszkaniu 67-latki wybuchł pożar. Okazało się, że przypalił się garnek na piecu

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
67-letnia kobieta trafiła do szpitala.
67-letnia kobieta trafiła do szpitala. arc.
Brawa dla jastrzębskich policjantów! St. post. Monika Zuber i sierż. Jakub Sorokosz, którzy jako pierwsi pojawili się w bloku, przy ul. Malchera, uratowali przebywającą w mieszkaniu 67-latkę. Mundurowi wynieśli z niego kobietę, która nie była w stanie opuścić go sama, ze względu na duże zadymienie. To spowodowane było spalonym garnkiem, który jastrzębianka bez opieki zostawiła na palniku gazowego pieca.

Bohaterscy policjanci z Jastrzębia uratowali kobietę. W mieszkaniu 67-latki wybuchł pożar. Okazało się, że przypalił się garnek na piecu

Kto wie, jak skończyłby się dla 67-letniej kobiety pożar w jej mieszkaniu, gdyby nie błyskawiczna reakcja jastrzębskich mundurowych. Do zdarzenia doszło na osiedlu w Jastrzębiu-Zdroju, przy ul. Malchera. Służby odebrały zgłoszenie, że płonie jedno ze zlokalizowanych tam mieszkań.

Pod wskazany adres zadysponowano policję, straż pożarną, a także karetkę pogotowia. Jako pierwsi na miejscu zjawili się stróże prawa, a konkretnie: st. post. Monika Zuber i sierż. Jakub Sorokosz, którzy nie zawahali się wyważyć drzwi i wejść do środka. Taka reakcja mundurowych nie była przypadkowa.

- Przed drzwiami (do mieszkania - przyp. red) czekał mężczyzna, który bał się o swoją matkę, ponieważ wiedział, że kobieta znajduje się w mieszkaniu, ale nie ma z nią kontaktu. Patrol, podejrzewając, że kobieta w środku potrzebuje natychmiastowej pomocy, wyważył drzwi i wszedł do mieszkania - relacjonuje st. asp. Halina Semik, oficer prasowa KMP w Jastrzębiu-Zdroju.

Jak się okazało, postępowanie policjantów było jak najbardziej słuszne. Przebywająca w mieszkaniu 67-latka nie była w stanie wyjść z niego o własnych siłach. Przyczyną było silne zadymienie.

- Policjanci wynieśli kobietę na zewnątrz i udzielili jej pomocy - mówi st. asp. Halina Semik, dodając, że jastrzębianka trafiła później pod opiekę ratowników medycznych, którzy zabrali ją na dalsze badania do szpitala.

Sam pożar, choć towarzyszyło mu wiele dymu nie okazał się być szczególnie poważny. Ogień szybko udało się opanować, a za przyczynę jego wybuchu przyjęto pozostawioną na palniku pieca gazowego potrawę w garnku. - Straty oszacowano na tysiąc złotych - informuje jastrzębska straż pożarna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto