Dlaczego lekarze z Jastrzębia masowo się zwalniają i trzeba zawieszać pracę oddziałów? UJAWNIAJĄ, JAK JEST NAPRAWDĘ
Lekarze się zwalniają, oddziały trzeba zawiesić
To bardzo niedobra informacja dla pacjentów. Dyrekcja WSS nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju podjęła decyzję o czasowym zawieszeniu - na okres trzech miesięcy od kwietnia do 30 czerwca Oddziału Pediatrycznego, Oddziału Gastrologiczno-Wewnętrznego oraz o zmniejszeniu w tym okresie, liczby łóżek w Oddziale Nefrologiczno-Wewnętrznym (z 36 zostanie ich na oddziale 20). Skąd taka decyzja? - Dyrekcja została zmuszona do tak trudnej decyzji z powodu przedłużającej się trudnej sytuacji organizacyjnej szpitala, wynikającej z wypowiedzenia przez lekarzy klauzul opt-out oraz umów o pracę. Od 1 kwietnia nie ma możliwości zapewnienia całodobowej opieki lekarskiej na tych oddziałach z powodu braków kadrowych - wyjaśnia Mariola Lech-Wasiak, Pełnomocnik ds. promocji i projektów pomocowych.
W efekcie lekarze masowo składają wypowiedzenia z pracy - bo pracują ponad siły! Justyna Tacik-Schwan - lekarz zarządzający pediatrią przyznaje, że sytuacja w oddziale pediatrii drastycznie pogorszyła się po 1 października 2017 roku, kiedy zaczęły obowiązywać nowe zasady opieki nocno-świątecznej.
- Zgodnie z nimi na dyżurach tych przyjmuje tylko lekarz internista - brak pediatry! Rodziców z chorymi dziećmi odsyłano do nas na oddział, gdzie dyżurował tylko jeden lekarz. Oprócz dzieci leżących na oddziale, które miał pod opieką, musiał przyjąć nawet kilkadziesiąt dzieci dodatkowo. Sezon zimowy, grypa, ospa, możecie sobie Państwo to wyobrazić! Na oddziale pracowało 6 lekarzy, w tym dwie rezydentki. Tragiczna śmierć naszej koleżanki Ewy Kopiec zmniejszyła tę obsadę do 5 osób. Cztery lekarki złożyły wypowiedzenie - wyjaśnia lekarka.
Mirosław Łuszczarz, chirurg, kierownik Poradni Specjalistycznych przypomina, że nie chodzi o kwestie ekonomiczne.
- My tu mówimy o ilości pracy i warunkach pracy. Mamy pod opieką pacjentów na oddziałach i schodzimy na izbę przyjęć, przyjmować kolejnych. Po kilkadziesiąt osób dziennie. 27 stycznia np. było ich 95! Nie mamy kiedy wypić nawet herbaty! Pracujemy non stop i ze zmęczenia mamy poczucie, że czegoś nie zrobiliśmy. Dołóżcie do tego cała obowiązkową, procedurę biurokratyczną- wpisywanie wszystkiego do systemu. Na izbie przyjęć mamy tylko 3 gabinety przyjęć a działamy tak naprawdę jak duży Szpitalny Oddział Ratunkowy, którym nie jesteśmy! Stąd te wypowiedzenia - wyjaśnia pan doktor.
Podsumowując na pediatrii wypowiedzenia złożyło czterech z pięciu lekarzy, na oddziale nefrologicznym 7 spośród 11 lekarzy! Grażyna Kuczera - dyrektor WSS nr 2 wyjaśnia, że decyzja o zawieszeniu oddziałów jest decyzją bardzo trudną.
- Niestety, nie jesteśmy prowadzić tych oddziałów, nie mając możliwości zapewnienia pacjentom całodobowej opieki medycznej. Zawieszamy funkcjonowanie tych oddziałów na 3 miesiące , nie zamykamy ich, bo wierzymy i zrobimy wszystko, co w naszej mocy aby rozwiązać ten problem
- dodaje pani dyrektor.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
tyDZień - informacyjny program Dziennika Zachodniego
Zakaz handlu w niedzielę. Klienci będą zdezorientowani?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
