Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    !!!to ciąg dalszy wypowiedzi z dołu...:Bo ludzie mający poukładane życie nie będą wstępować do NSR, nawet jeśli mają ochotę, bo jest to zbyt duże poświęcenie - wyciąć 4 miesiące ( w przypadku szeregowca) z życia np. małego dziecka albo ojca rodziny z dwójką dzieci i pracującą żoną - pomyśłcie o tym Panowie. W innych krajach już dawno służba wojskowa wygląda inaczej niż \"ciągłe koszarowanie\" u Nas - koszarowanie to wydatki i to nie małych sum. Część szkoleń może się odbywać na terenie jednostek w danym regionie lub WKU - tam sa sale jest sprzęt a nie trzeba wszystkim zapewniać nocelgu, część po 8 - 10 godzinach szkolenia chętnie wróci do domu. A jak trzeba spędzić miesiąc w koszarach to o.k. ale miesiąc to 30 dni a cztery to 120. Z czego ile tak naprawdę jest wydajnie wykorzystanych. Zasadnicza Służba Wojskowa trwała też kiloka miesięcy pod koniec z czego efektywne było ile? Reszta to siedzenie na jednostce i wygłupy z nudów. Panowie pomyślcie - wzorujcie się może bardziej przy takiej formacji na OSP niż na Marines. Abstrahując od wykonania pomysł NSR jest O.K., tylko żeby go nie zniszczyć na początku.

    KOD

    Polecamy!