W niedzielę w Parku Zdrojowym będzie śmiesznie, śpiewnie i po śląsku - zadba już o to "Baba z chopym" oraz Kapela Podwórkowa "Trzy ofiary drogi do Europy".
Chociaż początek imprezy zaplanowano na godz. 17., pod stare drzewa Parku Zdrojowego warto przyjść nawet wcześniej, bo z "Babą i chopym" nigdy nic nie wiadomo.
- My nie z tych, co to przyjadą, odbębnią swoje i odjadą. My się tyż bawimy. Przyjeżdżomy wcześniej. A jak nas nie chcą puścić du dom, to w ogóle nie odjeżdżomy - śmieje się Stanisław Szindler, "chop" z orzeszowskiego duetu. "Baba", Joanna Grzesiok, z "chopym" zgodali się w 1994 roku. Od tamtego czasu bawią swoimi pieśniczkami "hanysów" ale i "goroli".
- Śpiewomy po całej Polsce. Ludzie mają ubaw jak trza. Jak kajś tam na wierchu godom kawał, to zamiast kapsy godom kieszeń, bo chca, żeby choć trocha rozumieli - śmieje się Stanisław Szindler.
"Baba z chopym" koncertowali już nawet w Niemczech - zaprosiła ich tamtejsza Polonia. Duet z Orzesza ma już na swoim koncie sporo sukcesów: w 2003 roku zdobył Grand Prix III Festiwalu Szlagierów w Mikołowie, zajął również I miejsce podczas Mazowieckiego Przeglądu Kabaretów w Warszawie. W 2003 roku piosenka (i teledysk) "Mój Śląsk" podbiła Śląską Listę Przebojów (Muzyczne hanysy).
- My gramy swoją muzykę. Większość kapel gra na jedną nutę. Aż nóż w kapsie się otwiero - tłumaczy pan Stanisław, który jest autorem i kompozytorem większości utworów.
W Parku Zdrojowym będzie można wysłuchać "śląskiego country". - Country wchodzi "w nogę". Jak się tak z boku przyjrzeć, to widać, jak wszyscy przy tej muzyce tupią nogami - tłumaczy Stanisław Szindler.
Ponieważ na Śląsku "ni ma jak to w rodzinie", w niedzielę wystąpi także Kapela Podwórkowa "Trzy ofiary drogi do Europy" z Czerwionki-Leszczyn.
- Trzymamy się zawsze jednej zasady - trzech "ś" - musi być śmiesznie, śpiewnie i po śląsku - zapowiada Czesław Żemła z Kapeli Podwórkowej. Kapela powstała w 1989 roku, zdobywając dotychczas kilkadziesiąt nagród i wyróżnień na różnego rodzaju festiwalach i konkursach w całej Polsce. "Trzy ofiary" dwukrotnie wywalczyły tytuł Mistrza Humoru Śląskiego na festiwalu w Rudzie Śląskiej, dwa razy wygrały konkurs "Trzech dowcipów" w Jastrzębiu Zdroju oraz były laureatem Konkursu Gawędziarzy w Rybniku.
- Moja matka pochodzi z Mazowsza. Tam, od najmłodszych lat słuchałem różnych kapel podwórkowych. W końcu założyłem swoją - prawdziwą śląską kapelę - tłumaczy Czesław Żemła. Kapela Podwórkowa liczy czterech muzyków. - Ofiar "drogi do Europy przybywa". Żeby było więcej nóg i rąk, będzie nas pięcioro - śmieje się Czesław Żemła. Mieszkańcy Jastrzębia Zdroju będą mieli okazję wysłuchać m. in. popularyzowanego jakiś czas temu przez telewizję regionalną w Katowicach przeboju: "Grejcie, grejcie nam kapele".
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?