35-latek rozbił się motorowerem w Jastrzębiu. Mężczyzna wsiadł na jednoślad pod wpływem alkoholu. Nie był to jego pierwszy taki wybryk...

Na własnej skórze - i to dosłownie - poniósł konsekwencje swojego nieodpowiedzialnego zachowania 35-letni motorowerzysta, który rozbił się w Jastrzębiu. Do zdarzenia doszło na ul. Cieszyńskiej.

- 35-latek kierujący motorowerem, jadąc od Zebrzydowic w kierunku centrum miasta, stracił panowanie nad pojazdem i przewrócił się na jezdnię - mówi st. asp. Halina Semik, oficer prasowa KMP w Jastrzębiu-Zdroju.

Upadek mężczyzny był na tyle feralny, że ten doznał poważnych obrażeń. - Na skutek wypadku kierowca jednośladu doznał złamania 11 żeber, złamanie prawego obojczyka i prawej łopatki - wylicza policjantka.

Jak się okazało, wypadek motorowerzysty miał podłoże w postaci alkoholu. 35-latek wsiadł bowiem na jednoślad pijany. Żadnych złudzeń co do tego nie pozostawiło badanie alkomatem. - Badanie wykazało, że kierowca jednośladu miał w organizmie 1,5 promila alkoholu - informuje st. asp. Halina Semik.

Dodatkowo, na jaw wyszło, że nie był to pierwszy raz, gdy mężczyzna kierował "na podwójnym gazie". Podobne wybryki zdarzały mu się już w przeszłości.

- W trakcie legitymowania wyszło na jaw, iż jastrzębianin posiada aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych - przyznaje oficer prasowa jastrzębskiej policji.

Szczegółowe okoliczności wypadku pijanego 35-latka będą teraz ustalać jastrzębscy policjanci. Bez względu jednak na ich ustalenia, mężczyzna może być pewien, że trafi przed oblicze sądu. Będzie się przed nim tłumaczył zarówno z jazdy motorowerem pod wpływem alkoholu, jak i z niestosowania się do wyroku, który wcześniej wydał w jego sprawie sąd.

Wypadek pijanego motorowerzysty nie był jedynym z udziałem kierowcy jednośladu, do którego doszło w środę (7 września) w Jastrzębiu. Kilka godzin później, na ul. Pszczyńskiej rozbił się 67-letni motocyklista. Na szczęście w tym przypadku nic poważnego się nie stało. - Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja. Zakończyło się mandatem - słyszymy w KMP w Jastrzębiu-Zdroju.