A1 za darmo: W sobotę czekamy na Was na rybnickim rynku!

W Rybniku będzie się działo! Mieszkańcy, którzy przyjdą poprzeć naszą akcję, będą mogli podziwiać dwie zabytkowe syreny. Wspólnie z dziennikarzami podpisy będą zbierać radni, samorządowcy i sympatycy akcji. Na rybnickim rynku będziemy czekać na Was od godziny 9 do 12!

To kolejna taka akcja w Rybniku. W minioną sobotę w ciągu trzech godzin udało się tu zebrać 749 podpisów! Liczymy, że teraz będzie nas jeszcze więcej.

- Popieram tę akcję z całych sił. "A1 za darmo" polubiłem już na Facebooku, teraz wybieram się na rynek. Warszawa musi usłyszeć nasz głos. To my będziemy jeździć tą autostradą, a nie oni. To my przez długie miesiące musieliśmy znosić uciążliwości związane z budową A1 - mówi Marcin Kałuża z Rybnika. W podobnym tonie wypowiada się wielu mieszkańców z miejscowości, przez które przebiega autostrada A1.

- Racja jest po naszej stronie. Ciekaw jestem jak wytłumaczą mieszkańcom Świerklan czy Mszany, którzy w dalszym ciągu żyją w hałasie i brudzie z powodu przeciągającej się budowy, że mają płacić za jazdę po autostradzie. Dla ludzi stąd powinno być za darmo - mówi Antoni Kowol z Żor, który jutro wybiera się do Rybnika. - Muszę koniecznie zobaczyć te syrenki! - śmieje się żorzanin, który podpisze się pod apelem przy okazji robienia zakupów w rybnickich galeriach handlowych.

Tymczasem nie tylko na rybnickim rynku zbierane są podpisy pod apelem do ministra. Specjalne listy poparcia można podpisywać w wielu urzędach miast i gmin naszego regionu. W małym Dębieńsku mają już czterysta nazwisk. Jeszcze więcej jest w Rybniku, Jastrzębiu-Zdroju i Żorach, gdzie podpisy zbierają nawet we wszystkich filiach biblioteki oraz Miejskim Ośrodku Kultury. Od wtorku podpisują się knurowianie, a od środy raciborzanie. Listy poparcia dla darmowej autostrady chcą wystawiać też duże firmy.

- Zgłosiła się do nas jedna z dużych firm, która chce zbierać podpisy wśród swoich pracowników - mówi Magdalena Czapińska z Urzędu Miasta w Knurowie.

W dalszym ciągu żywo popieracie akcję na naszych stronach w internecie i na Facebooku, gdzie lubi ją 2800 internautów. - Będę miała A1 pod nosem i co mam płacić, żeby dostać się do miasta. To już chyba przesada! - pisze pani Lidia. Z kolei Maciej chce, żeby do akcji przyłączyły się Tarnowskie Góry. - To jedyny sposób, aby ominąć zakorkowane Gliwice - pisze na Facebooku.

Tymczasem coraz głośniejsze są głosy, by autostrada była darmowa na dłuższym odcinku - z Gorzyc aż do Pyrzowic. Przypomnijmy, takie oświadczenie w poniedziałek przyjęli radni województwa śląskiego. Chcą, by resort infrastruktury zrezygnował z opłat na A1, od węzła Pyrzowice do węzła Gorzyce, a na A4, od węzła Kleszczów do węzła Brzęczkowice.

Przypominamy, że naszą akcję poparły już także śląskie media: TV Silesia, Radio Katowice, Nowiny Rybnickie i Radio 90.

A1 za darmo chcą jeździć celebryci

Naszą akcję poparło wiele znanych osób m.in. członkowie Kabaretu Młodych Panów z Rybnika czy Adam Drewniok z popularnej grupy Carrantuohill.

- Po to budowano autostradę, by rybniczanie i sąsiedzi mogli szybciej dojechać do pracy czy na studia. Dlatego popieram waszą akcję i mam nadzieję, że walka nie pójdzie na marne i przekonamy ministra infrastruktury, by zrezygnował z wprowadzania opłat - mówi Adam Drewniok.

Z nami jest też Sabina Jeszka, wokalistka z Rybnika, finalistka "Mam Talent". - Popieram akcję Dziennika Zachodniego całym sercem. Nie wyobrażam sobie, bym jadąc autostradą A1 z Rybnika w stronę Warszawy czy Krakowa, a takie trasy pokonuję ostatnio bardzo często, musiała płacić - mówi Jeszka. Akcję poparła już także m.in. polska judoczka Beata Maksymow-Wendt. Jest z nami też wielu VIP-ów m.in. marszałek śląski Adam Matusiewicz, wojewoda Zygmunt Łukaszczyk oraz przewodniczący Górnośląskiego Związku Metropolitalnego Dawid Kostempski.