- 12 minut przed północą pracownik dołowy powiadomił dyspozytora o pożarze. Natychmiast przystąpiono do akcji ratowniczej. Na dół zjechali ratownicy. Ewakuowano załogę pracującą w rejonie dwóch ścian - relacjonuje Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW.
Na szczęście okazało się, że na dole nie było ognia.
- Ratownicy stwierdzili, że to nie pożar, a unoszenie się oparów i pyłów spowodował rozerwany rurociąg, którym rozprowadzane jest na dole sprężone powietrze - tłumaczy Katarzyna Jabłońska-Bajer.
Rzeczniczka zapewnia jednocześnie, że rurociąg jest już naprawiany.
Ratownicy przy użyciu kamer termowizyjnych sprawdzali jeszcze wczoraj, czy nigdzie w pobliżu awarii nie ma symptomów samozagrzewania się węgla, co mogłoby rzeczywiście wywołać pożar.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?