Marcin Boratyn
Betania to historyczna kraina w Ziemi Świętej. Jest nierozerwalnie związana z osobą Jezusa Chrystusa. Nic zatem dziwnego, że gmina ewangelicka z Rybnika, zawiązując fundację dla dzieci, taką jej nazwę nadała. Ewangelicy, idąc wzorem gliwickich Żydów, podjęli decyzję o uruchomieniu w jastrzębskim uzdrowisku własnego zakładu sanatoryjnego dla dzieci. W 1891 r. nabyli dwa leciwe już budynki o jednakowym kształcie i rozplanowaniu. W jednym z nich umieszczono zarząd fundacji, a drugi przeznaczono dla jej podopiecznych.
W następnych latach jastrzębska "Betania" na tyle się rozwinęła, że podjęła się budowy nowego, imponującego obiektu. Stanął on w 1905 r. na tyłach "bliźniaków" i obliczony był na sto łóżek. Mało tego, kilka lat później fundacja zakupiła okoliczny hotel "Hohenzollern" i przemianowała go na "Fremdenheim".
Ten pomyślny rozwój przerwał jednak wybuch I wojny światowej. W 1922 r. Jastrzębie znalazło się w granicach odrodzonej Rzeczypospolitej i ewangelicy postanowili ograniczyć działalność w uzdrowisku. Dwa "bliźniaki" oraz budynek z 1905 r. odsprzedali chorzowskiemu Zakładowi Ubezpieczeń, pozostawiając sobie dawny "Fremdenheim", nazywany odtąd willą "Betania".
Obecnie istnieją tylko dwa obiekty dawnej "Betanii": budynek z 1905 r. zajmuje dziś Hotel Dąbrówka, natomiast w dawnym "Fremdenheimie" funkcjonuje urząd pocztowy. Dwa "bliźniaki" zostały rozebrane jeszcze przed II wojną światową.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
