Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Anna Hetman kontra Łukasz Kasza. Rusza batalia o fotel prezydenta Jastrzębia-Zdroju

Jacek BOMBOR
Anna Hetman i Łukasz Kasza
Anna Hetman i Łukasz Kasza arc. Facebook
Zdziwił się ten, kto myślał, że PiS do boju o fotel prezydenta w Jastrzębiu wystawi kogoś “ze starej gwardii”- mówiło się o którymś z braci Matusiaków, czy o Piotrze Szeredzie. Kandydatem został natomiast Łukasz Kasza, 28-letni przewodniczący Rady Miasta.

Anna Hetman kontra Łukasz Kasza. Rusza batalia o fotel prezydenta Jastrzębia-Zdroju

Anna Hetman już wie, z kim przyjdzie się jej mierzyć w najbliższych wyborach prezydenckich. A dowiedziała się tego podczas absolutoryjnej sesji. Drugi rok z rzędu dostała od radnych prztyczka - większość głosowała za nieudzieleniem jej absolutorium.

Nasza redakcja zaskoczyła kandydatów. Poprosiliśmy, aby wskazali po dwie pozytywne cechy... kontrkandydata.

- Jest w wieku mojego syna, zawsze uważałam go za fajnego chłopaka. Jest inteligentny i ambitny - zaczyna pani prezydent. Ale zaraz później dodaje: - Inteligencja poznawcza musi się wiązać z inteligencją emocjonalną, wówczas można osiągać sukces. Ja wyraźnie powiedziałam, że prezydent nie może być sterowalny, a w tym wypadku został wyznaczony przez partię - mówi pani prezydent.

Dwie pozytywne cechy prezydent Anny Hetman?

Łukasz Kasza wskazuje pracowitość, “której nie można odmówić pani prezydent. Chociaż szkoda, że nie w tym, co faktycznie ważne dla miasta”. A druga cecha? - Jest bardzo sympatyczna w takim bezpośrednim, prywatnym kontakcie - ocenia Łukasz Kasza.

28-latek od dwóch kadencji jest radnym w mieście, prywatnie mąż i ojciec, obecnie piastuje funkcję przewodniczącego Rady Miasta. Z zawodu prawnik. Jak odpowiada na zarzut, że kandydowanie na prezydenta to nie jego decyzja, a macierzystej partii PiS?

- Fałsz. Pracuję od dwóch kadencji w samorządzie na swoje nazwisko, to była moja autonomiczna decyzja. Pani prezydent czyni mi taki zarzut, a sama wcześniej realizowała politykę rządu, nie patrząc na dobro samorządu. Przypomnę tylko 2015 rok i strajk w JSW, gdzie zaleceniem PO było odcięcie się od sporu i pani prezydent ewidentnie się do tego wówczas zastosowała - wytyka Kasza.

Prezydent Hetman nie była zaskoczona, że podczas sesji większość radnych opozycyjnych głosowała, by nie udzielić jej absolutorium.
- Decyzja była przewidywalna. Zapadła w zaciszu gabinetu partii wiodącej z rady miasta. Ale dla mnie najważniejsza jest pozytywna opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej i komisji rewizyjnej, gdzie nie było zastrzeżeń do polityki finansowej miasta, a to jest istota absolutorium. A tu mieliśmy do czynienia ze spektaklem politycznym. Tym bardziej, że zorganizowano przerwę w sesji, by PiS mogło przedstawić swojego kandydata. Mogli to zrobić przed sesją, po. To świadczy o tym, jaki stosunek mają radni do pracy rady miasta i do prezydenta - mówi Hetman.

Sam Łukasz Kasza nie widzi nic dziwnego w tym, że jego kandydaturę przedstawiono w przerwie sesji absolutoryjnej. - To normalne, że na każdej sesji przed głosowaniami ogłaszamy przerwę, tak było i tym razem. Akurat teraz wykorzystaliśmy ten czas na briefing - wyjaśnia.

Dlaczego radni głosowali przeciw udzieleniu absolutorium, skoro komisja rewizyjna jednogłośnie pozytywnie zaopiniowała wniosek w sprawie jego udzielenia? A przypomnijmy, że jej przewodniczącym jest radny PiS, Piotr Szereda. - Bo radni opiniowali budżet pod względem księgowym. A cyferki się zgadzają. Natomiast na forum całej rady dyskusja dotyczyła rozwoju i sytuacji gospodarczej miasta, która pod obecnymi rządami pani prezydent idzie w bardzo złą stronę. Nikt się nie nabierze się już na to, że jak ktoś rozda pączki pod urzędem miasta w tłusty czwartek, w świat pójdzie pozytywna informacja i nagle pojawią się inwestorzy, skuszeni pozytywną atmosferą. Wszyscy wcześniejsi doradcy, wiceprezydenci, odeszli od pani Hetman. I nie dlatego, że w mieście dzieje się dobrze, ale dlatego, że jest źle - wyjaśnia przewodniczący Kasza.

Przypomina też kontrowersyjny wybór pełnomocnika prezydenta ds. rozwoju gospodarczego.
- To nie jest poważne, by w konkursie na tak kluczowe stanowisko startowała tylko jedna osoba, w dodatku była asystentka pani prezydent. To absurd. Zostały naruszone podstawowe zasady - ocenia Kasza.

Absolutorium to jest wyłącznie ocena finansów miasta, działania prezydenta są ocenianie w czasie wyborów. A tam, gdzie się to łączy, to działanie polityczne - komentuje prezydent Hetman.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto