Nowe dzwony ufundowali sami wierni. Choć jest ich niewielu, bo zaledwie ok. 2800, to w ciągu długich lat zdołali uzbierać potrzebną na zakup trzech okazałych dzwonów pieniądze. Od teraz to Emanuel, Maryja i Święty Bartłomiej będą ich wzywały na każdą mszę świętą, nabożeństwo, oraz będą informowały o każdym radosnym i smutnym wydarzeniu w parafii. - Do tej pory korzystaliśmy z dźwięku odtwarzanego z taśmy. Przez głośniki puszczany był sygnał imitujący dźwięk dzwonów, albo jakąś melodię. Nie ukrywajmy, nie było to najlepsze rozwiązanie - mówi ksiądz Bogusław Zalewski, proboszcz parafii.
Po raz ostatni prawdziwe dzwony w Ruptawie biły w czasie II wojny światowej, potem zarekwirowali je hitlerowcy i wywieźli w głąb Niemiec. Nie udało się ich odnaleźć.
- Życzę Wam, by te dzwony spełniły swoją rolę, swoje zadanie. To jest dobra inwestycja i wszystkim, którzy złożyli grosz na ich zakup chce podziękować - podkreślał w czasie homilii arcybiskup Wiktor Skworc, który osobiście poświęcił ruptawskie dzwony. - Ale te dzwony spełnią swoją rolę, jeśli będą słyszane. Bo można mieć uszy, a nie słyszeć. Można mieć dobry słuch, a nie słyszeć. Życzę Wam, żebyś one Was wzywały do spotkania z Jezusem Chrystusem - podkreślał.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?