Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Basia Majchrzak, zaginiona w 2000 roku dziewczynka z Jastrzębia - Zdroju wciąż jest na policyjnej liście zaginionych dzieci

Dorota Niećko, arc. Bartosz Wojsa
Rodzice Basi z jej portretem (progresja) w pokoju dziewczynki i rodzinne fotografie
Rodzice Basi z jej portretem (progresja) w pokoju dziewczynki i rodzinne fotografie Lucyna Nenow / Polska Press
Tą sprawą żyła cała Polska, a mieszkańcy woj. śląskiego szczególnie. 21 lat temu w Jastrzębiu - Zdroju zaginęła 11-letnia wówczas Basia Majchrzak. W październiku 2021 roku Fundacja Itaka znów apeluje: Ktokolwiek widział zaginioną lub ma jakiekolwiek informacje o jej losie, proszony jest o kontakt. Czy to znak, że pojawiły się nowe tropy?

Czy w sprawie dziewczynki coś się dzieje? Nie. Co więcej, sprawa Basi Majchrzak trafiła już do archiwum. Ale w policyjnej bazie wciąż widnieje jako osoba zaginiona. Dlatego na początku października Fundacja Itaka wysłała po raz kolejny komunikat ze zdjęciem Basi i prośbą o kontakt osoby, które coś mogą wiedzieć o jej zniknięciu. Znajdziecie go, tak jak i numery telefonów, na końcu tekstu.

Jak wyjaśnia Aneta Bańkowska, psycholog w Fundacji Itaka - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych, zgodnie z policyjnymi procedurami, po 10 latach od przyjęcia zawiadomienia o zaginięciu osoby pełnoletniej sprawa trafia do archiwum. Nie prowadzi się już wtedy aktywnych poszukiwań, chyba że pojawi się jakaś nowa informacja. Potem przez kolejne 25 lat dane osoby zaginionej wciąż figurują w systemach policyjnych. Rodzina może też wcześniej uznać osobę zaginioną za zmarłą - w zależności od okoliczności zaginięcia taki wniosek można złożyć po upływie od 6 miesięcy (zaginięcie np. podczas katastrofy morskiej) do nawet 10 lat (zaginięcie dorosłej osoby, która nie ukończyła 70 roku życia).

- Czasem zdarza się jednak, że im więcej lat upływa od zaginięcia, tym większa jest szansa na to, że ktoś zdecyduje się na ujawnienie informacji o sprawie, jeśli je posiada, a wcześniej się tego obawiał. Bywa też tak, że sprawcę np. zabójstwa po latach "rusza sumienie" i mówi komuś o tym, co zrobił. Kilkanaście lat temu internet nie był też jeszcze tak popularny, więc teraz jest szansa, że informacja dotrze do większej grupy ludzi. To dlatego publikacja wizerunków osób zaginionych przed laty wciąż jest ważna - tłumaczy Aneta Bańkowska. I dodaje: W ostatnich latach w Polsce nie było sytuacji, by nie udało się odnaleźć zaginionego dziecka. Niestety, wciąż nie udało się rozwiązać kilku takich spraw z końca lat 90. i początku lat 2000.

Sprawa Basi Majchrzak
Dziennik Zachodni wiele razy opisywał tę sprawę i poszukiwania. Basia Majchrzak, jak co dzień, w lutowy poranek 2000 roku wyszła z mieszkania do szkoły. Zazwyczaj chodziła z koleżankami lub siostrami, ale tym razem poszła sama. Do szkoły nie dotarła. Chodziła do Szkoły Podstawowej nr 7, która mieści się przy ul. Kaszubskiej. Ona sama mieszkała wtedy na Pomorskiej, ulicę obok, więc miała niedaleko. Kiedy po południu nie wróciła, rodzice chcieli od razu rozpocząć poszukiwania swojego dziecka, bo Basia miała przecież tylko 11 lat. Ale policjanci im odmówili. Kazano im czekać 48 godzin, według procedur. Szukali więc na własną rękę. Bezskutecznie.

- Później do akcji włączyła się policja. Pies mundurowych doprowadził do drzwi szkoły, a tam ślad się urwał. Od tamtej pory nie mieliśmy od policji żadnych informacji, kompletnie nic. Tak jakby Basia się rozpłynęła - wspominali rodzice dziewczynki w rozmowie z dziennikarzem DZ w 2015 roku.

Basia urodziła się 2 lipca 1988 roku, więc dziś miałaby dziś 33 lata. W chwili zaginięcia dziewczynka była blondynką z kręconymi włosami. Miała lekką wadę wymowy. Gdy trwały poszukiwania, ludzie zgłaszali, że widzieli ją w Poznaniu, jak i w Niemczech czy w autobusie w Jastrzębiu. Policja większość zgłoszeń uznała jednak za fałszywe. Kilka lat temu rodzice dostali anonimowy list od kobiety z Chorzowa, z informacją, że dzieczynka nie żyje. Kobieta powoływała się na "wahadełko".

- W 2010 roku zaczęłam tracić wiarę w to, że Basia kiedykolwiek się odnajdzie. Dobijał mnie brak jakichkolwiek informacji, bezradność policji i nasza - wspominała mama dziewczynki.

Wiary w odnalezienie Basi nigdy nie stracił za to ojciec. Na ramieniu wytatuował sobie jej portret z imieniem. - Wciąż wierzę, że ona wróci. To moje oczko w głowie. W święta zawsze przy stole zostawiamy dla niej jedno nakrycie więcej - mówił reporterowi DZ.

Kilka lat temu przygotowano tzw progresję. To przygotowany na podstawie progresji wiekowej portret, który pokazuje, jak mogłaby wyglądać zaginiona jako dorosła osoba.

Komunikat Itaki w sprawie Basi Majchrzak z października 2021
Oto komunikat dotyczący osoby zaginionej poszukiwanej przez Fundację ITAKA
"22 lutego 2000 r. w miejscowości Jastrzębie Zdrój (woj. śląskie) zaginęła Barbara Majchrzak. Miała 136 cm wzrostu i niebieskie oczy. W dniu zaginięcia miała 11 lat. Ktokolwiek widział zaginioną lub ma jakiekolwiek informacje o jej losie, proszony jest o kontakt z Fundacją ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych pod numerem 22 654 70 70.
Można również napisać w tej sprawie do ITAKI: [email protected]. Naszym informatorom gwarantujemy dyskrecję.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto