Bieg cukierkowy w Jastrzębiu. Kilkaset osób po ciemku pobiegło dla Mikołajka chorego na SMA. Biegacze włożyli oryginalne stroje! Zobaczcie

Są takie biegi, w których to nie rywalizacja i nie ostateczny wynik sportowy, a pomoc jest najważniejsza. Takim biegiem jest Bieg Cukierkowy, od kilku lat odbywający się w Jastrzębiu-Zdroju. W tym roku zorganizowano go już po raz czwarty.

W czwartej edycji biegu, który od samego początku ma szczytny cel pomagania, pomoc niesiono choremu na rdzeniowy zanik mięśni (SMA), niespełna rocznemu Mikołajowi Kubali z Wodzisławia Śląskiego, który potrzebuje pieniędzy na kurację najdroższym lekiem świata.

Pomóc chłopcu, a także nieco ze sobą porywalizować - bo mimo wszystko sportowa walka również była elementem biegu - zdecydowało się 300 osób, co stanowiło wyznaczony przez organizatorów limit. W biegu udział wzięli zarówno mieszkańcy Jastrzębia, jak i okolicznych miejscowości. Z okolic Godowa k. Wodzisławia przyjechała pani Adriana, która pobiegła w nim po raz drugi. W tym roku ze względu na pomoc Mikołajowi Kubali.

- Bardzo lubię pomaganie przez bieganie - uśmiecha się zapalona biegaczka grupy biegowej Łapacze Zachodów Słońca, dodając, że jest to dla niej już kolejny bieg charytatywny związany właśnie z pomocą chłopczykowi.

Uczestnicy do przebiegnięcia mieli niespełna pięć kilometrów - dokładnie 4,7 km w dwóch pętlach. W tym roku ze względu na remont ul. Witczaka trasa biegu została nieco zmodyfikowana. Podobnie, jak w poprzednich latach była ona jednak bardzo wymagająca dla biegaczy.

- Trasa prowadzi drogami asfaltowymi, szutrowymi oraz naturalnymi (mogą wystąpić liście, błoto, śnieg, lód). Na trasie występują zwężenia, mostki, schody i liczne zakręty - informowali przedstawiciele Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Jastrzębiu, którzy organizowali Bieg Cukierkowy.

Dodatkowym utrudnieniem była również godzina rozpoczęcia biegu. Start zaplanowano już po zachodzie słońca, przez co rywalizacja odbywała się po ciemku. Drogę biegaczom rozświetlały czołówki, które były wymogiem organizatorów.

Stanowiły one też przy okazji dodatkową część strojów uczestników bieg. Cukierkowy bieg w Jastrzębiu oprócz charytatywnej idei i rywalizacji słynie też z ciekawy przebrań jego uczestników. Tych nie zabrakło również w tym roku. Ulicami Jastrzębia pobiegł między innymi cukierek, pszczółki. Był też prezent oraz biegacz w stroju kibica reprezentacji Polski.

Biegacze, którzy wzięli udział w biegu w Jastrzębiu, Mikołajowi pomagali nie tylko samym uczestnictwem (na jego rzecz była przeznaczana część wpisowego). Przed i po biegu mogli wziąć udział w loterii fantowej lub kupić słodkie co nieco, z których dochód również był przeznaczany na rzecz chłopczyka.