Policja w Jastrzębiu: sierż. Bartosz Frątczak zapobiegł tragedii
Sierż. Bartosz Frątczak z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju prawdopodobnie zapobiegł tragedii, do której mogło dojść na skrzyżowaniu ul. Mazowieckiej, Warszawskiej i al. Piłsudską. Policjant jadący swoim samochodem w czasie wolnym od służby zauważył kierowcę hondy accord, który odbijał się od krawężników wzdłuż al. Piłsudskiego.
- Ponadto kierowca hondy miał uszkodzony cały lewy bok pojazdu i przebitą tylną oponę. Kiedy mężczyzna zatrzymał się na czerwonym świetle, policjant wykorzystał to i po zatrzymaniu podbiegł do tego pojazdu. Otwierając drzwi, poczuł od kierującego silną woń alkoholu - mówi mł. asp. Bogusława Dudek z jastrzębskiej komendy policji.
Aby uniemożliwić dalszą jazdę kierowcy, wyjął on kluczyk ze stacyjki auta i powiadomił dyżurnego komendy policji. - Mężczyzna został zatrzymany. Nieodpowiedzialnym kierowcą okazał się 42-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju. Na miejsce został wezwany patrol ruchu drogowego, a badanie alkomatem wykazało, że zatrzymany miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu - mówi mł. asp. Bogusława Dudek.
Teraz 42-latkowi grożą 2 lata więzienia, utrata prawa jazdy oraz wysoka grzywna.
Sierżant Bartosz Frątczak pełni służbę w Referacie ds. Wykroczeń Wydziału Prewencji jastrzębskiej komendy. Wcześniej przez 2 lata patrolował ulice naszego miasta. Jego zdecydowana reakcja zapobiegła najprawdopodobniej tragicznym skutkom, jakie mogły spotkać samego kierującego lub innych użytkowników ruchu.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?