Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowa kopalni Moszczenica miała trwać 7 lat. Została okupiona śmiercią 13 osób, w tym dwóch młodych kobiet. Błędy, pośpiech, metan

Jacek Bombor
Jacek Bombor
Budowa kopalni Moszczenica trwała 10 lat, pochłonęła wiele ofiar. Otwarcie nastąpiło w  Barbórkę 1965 roku, trzy lata po terminie
Budowa kopalni Moszczenica trwała 10 lat, pochłonęła wiele ofiar. Otwarcie nastąpiło w Barbórkę 1965 roku, trzy lata po terminie Galeria Historii Miasta
Zobaczcie zdjęcia z budowy kopalni Moszczenica w Jastrzębiu. Z powodu błędów na budowie, pośpiechu, braku rąk do pracy, złego rozpoznania złoża, dochodziło do śmiertelnych wypadków, wybuchów metanu. Dlatego kopalnię oddano do użytku dopiero po 10 latach

Budowa kopalni Moszczenica miała trwać 7 lat, została okupiona śmiercią 13 osób, w tym dwóch młodych kobiet. Błędy, pośpiech, lekceważenie metanu…

Zobaczcie zdjęcia z budowy kopalni Moszczenica w Jastrzębiu. Z powodu błędów na budowie, pośpiechu, braku rąk do pracy, złego rozpoznania złoża, dochodziło do śmiertelnych wypadków, wybuchów metanu. Dlatego kopalnię oddano do użytku dopiero po 10 latach

Gdy władze PRL postanowiły stworzyć górnicze zagłębie wokół sielankowego, rolniczego Jastrzębia-Zdroju, który wcześniej słynęło z uzdrowiskowego parku i solanek, na front robót w latach 50-tych XX-wieku wysłano dziesiątki tysięcy robotników z ponad 30 przedsiębiorstw. Budowano kilka kopalń naraz – budowa Moszczenicy ruszyła z końcem 1955 roku, decyzją władz centralnych miała się zakończyć na początku 1962 roku. 26 października 1955 r. powołano przedsiębiorstwo pod nazwą Kopalnia Węgla Kamiennego Moszczenica w budowie.

Złoże bogate w węgiel, ale dużo metanu

Wszyscy inżynierowie wiedzieli, że złoże, po które miała sięgnąć, dobrze znane od XIX-wieku, jest bogate, ale bardzo niebezpieczne z powodu wysokiej zawartości metanu w górotworze. Nie było jednak czasu na rozmyślania, tylko wykonanie planów. Aby usprawnić działania 1 października 1956 r. połączono kopalnie „Mszana”, „Jastrzębie” i „Moszczenica” w budowie z Przedsiębiorstwem Budowy Kopalń w Wilchwach. Zakłady rosły w błyskawicznym tempie, rosła i Moszczenica. Projekt zakładał, że na powierzchni powstaną 23 nowe obiekty, trzy szyby – dwa centralne, jeden wentylacyjny ( w planach kopalnia „Moszczenica” miała docelowo osiągnąć wydobycie ok. 4 tys. t/d z poziomu 410 do 1968 roku) . Przewidziano budowę dwóch szybów centralnych I i II oraz wentylacyjnego III. 26 października 1955 r. powołano przedsiębiorstwo pod nazwą Kopalnia Węgla Kamiennego Moszczenica w budowie. Przez pierwszy rok funkcję kierownika zakładu pełnił Wacław Boryczko. Osobno budowano dwa potężne blokowiska, które miały pomieścić przyszłych pracowników.

Ale od początku zaczęły się kłopoty: w trakcie głębienia szybów zaczęło mścić się słabe rozpoznanie geologiczne. Problemy z gazem i kurzawką przyczyniły się do spowolnienia tempa głębienia wszystkich szybów. Brakowało przy tym odpowiedniego sprzętu pozwalającego na prowadzenie bezpiecznych robót w takich warunkach. Drążenie szybów w KWK „Moszczenica” rozpoczęto w 1957 r., jednak postępowało bardzo wolno ze względu na wciąż pojawiającą się wodę i gromadzenie się metanu. Brakowało przy tym rąk do pracy, zatrudniano więc nawet kobiety. W trakcie roku 1958 opóźnienia widoczne były również na powierzchni. Główną przyczyną był brak ludzi, ponieważ to kopalnię „Jastrzębie” traktowano jako inwestycję priorytetową.

Potężny wybuch metanu słychać było w promieniu kilkunastu kilometrów

Niestety, 8 kwietnia 1959 roku doszło do niewyobrażalnej tragedii.

- W godzinach południowych po raz kolejny nastąpił zwiększony przypływ wody z dna szybu I, grożący ulatnianiem się metanu. Dlatego wszczęto akcję odwadniania szybu i co jakiś czas badano poziom gazu za pomocą benzynowej lampy wskaźnikowej. Ok. godz. 23.15 nastąpił potężny wybuch słyszalny w promieniu kilkunastu kilometrów. Właściwą akcję ratunkową przeprowadzono dopiero nad ranem. Naliczono się 10 osób rannych. Stwierdzono śmierć 6 osób znajdujących się na powierzchni. Ciała trzech pracowników znaleziono na dość znacznych głębokościach w zatopionym szybie – czytamy w jednym z opracowań na ten temat autorstwa Marcina Boratyna, kierownika Galerii Historii Miasta.

Budowa kopalni Moszczenica trwała 10 lat, pochłonęła wiele ofiar. Otwarcie nastąpiło w  Barbórkę 1965 roku, trzy lata po terminie

Budowa kopalni Moszczenica miała trwać 7 lat. Została okupio...

W katastrofie śmierć ponieśli: Ewald Heinelt (28 l., Moszczenica), Ludwik Wojciech (22 l., Studzionka), Józef Guzy (53 l., Szeroka), Gertruda Watut (19 l., Ruptawa), Otton Watut (53 l., Ruptawa), Franciszka Grzegorczyk (22 l., Moszczenica) – na powierzchni oraz: Jan Matloch (27 l., Gołkowice), Maksymilian Grim (47 l., Godów), Tadeusz Kroczek (27 l., Zebrzydowice) – w szybie. Zwłoki tego ostatniego wydobyto dopiero 18 czerwca.
Boratyn przypomina, że w wyniku wybuchu całkowitemu zniszczeniu uległ szyb I oraz część zbrojenia, uszkodzeniu - obiekty socjalne i magazynowe. Siła wybuchu rozniosła elementy szybu po całej okolicy. Ostatecznie ustalono, że przyczyną wybuchu metanu było zapalenie papierosa w szybie.

Kolejne wybuchy, śmierć, ranni...

Wypadek z 8 kwietnia spowodował duży poślizg w budowie kopalni. Do jesieni szyb był ponownie zatopiony, po czym przystąpiono do jego odwodnienia. Przy dalszym głębieniu zachowywano już większą ostrożność i pilnowano przestrzegania zasad bezpieczeństwa. Zmieniono dyrektora, władze w Warszawie jednak mocno naciskały, by przeć do przodu. W piątym roku budowy, na dole dwa razy zapalał się jeszcze metan! Kłopoty się mnożyły, w kolejnych latach udało się otworzyć kopalnię Jastrzębie, ale Moszczenicę nadal budowano. Widząc postęp w kolejnych latach, władze w Warszawie zamarzyły, by otworzyć kopalnię na Barbórkę 1964 roku. Niestety, pośpiech znów zgubił budowniczych – natura upomniała się o swoje. 27 czerwca w 1964 roku nastąpił potężny wybuch w szybie I.
- Zginął jeden górnik, zaś 30 zostało rannych. Nie mniej poważne były straty materialne – zniszczeniu uległo zbrojenie szybu, co przekreśliło dotrzymanie terminu związanego z uruchomieniem zakładu. Śledztwo wykazało, że przyczyną eksplozji było użycie otwartego ognia przez żołnierza zatrudnionego w Przedsiębiorstwie Budowlanym Przemysłu Węglowego – czytamy w opracowaniu Marcina Boratyna. Wtedy już można było pomarzyć o dotrzymaniu terminu, choć pracowano niemal 24 godziny na dobę, w każdą sobotę, niedzielę. Choć przykładano się do BHP, w październiku znowu zginęło dwóch pracowników – wiertacze przodowi udusili się na dole. Otwarto ją dopiero 4 grudnia 1965 roku, przyjechał sam Edward Gierek. Zakład nie przypominał w niczym skończonej inwestycji, na powierzchni wciąż roboty trwały w najlepsze. Najważniejsze dla władzy było to, że można fedrować. Przeróbkę dokończono dopiero w 1966 roku, co pozwoliło w czerwcu wysłać pierwszą tonę węgla za granicę...

Jastrzębie-Zdrój: KWK Moszczenicę zlikwidowano 20 lat temu.

Jastrzębie-Zdrój: KWK Moszczenicę zlikwidowano 20 lat temu. ...

*przy pisaniu artykułu korzystałem z historycznych opracowań Marcina Boratyna, kierownika Galerii Historii Miasta, dostępnych na jaspedia.pl i w drukowanych Biuletynach Galerii Historii Miasta

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto