Burza nad Tatrami: wśród poszkodowanych czterech mieszkańców Jastrzębia-Zdroju
Cztery ofiary śmiertelne po polskiej stronie (dwójka dorosłych i dwójka dzieci), jedna ofiara po stronie słowackiej, 157 osób rannych, w tym wielu ciężko. To bilans nawałnicy, jaka przeszła nad Tatrami. Piorun uderzył w turystów trzymających się łańcuchów podczas podchodzenia na Giewont. Wśród poszkodowanych, którzy trafili w czwartek 22 sierpnia, do szpitali w Nowym Targu i Zakopanem, było czterech mieszkańców Jastrzębia-Zdroju.
Do szpitala w Zakopanem trafiło małżeństwo z Jastrzębia, pani Lucyna i Jan, podano im kroplówki. Dwóch kolejnych mieszkańców trafiło do szpitala w Nowym Targu: pani Kasia i pan Tomasz. Pani Kasia miała rany nogi, pan Tomasz przeszedł rutynowe badania.
- To członkowie naszego stowarzyszenia, wytrawni turyści, pasjonaci gór, którzy przeszli już wszystkie tatrzańskie szlaki. Znają je bardzo dobrze. Niestety, stało się, pogoda zaskoczyła wszystkich – wyjaśnia nam Bolesław Lepczyński ze Stowarzyszenia Turystyka i Rekreacja Jastrzębie-Zdrój.
Dobra informacja jest taka, że wszyscy mieszkańcy Jastrzębia opuścili szpital. Jeszcze wieczorem w czwartek lecznicę opuścił pan Tomasz, małżeństwo dostało wypis o godzinie 15.20 w piątek, 23 sierpnia, dwie godziny wcześniej wróciła pani Kasia.
- Burmistrz Nowego Targu zapewnił im transport do Poronina karetkami pogotowia, tam mają miejsca noclegowe. Bardzo przeżywają to co się stało, są w traumie – mówi pan Bolesław.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?