Za tydzień występujecie w kopalnianym mieście - Jastrzębiu-Zdroju. Czyli w repertuarze obowiązkowo znajdą się wasze skecze o górnikach, z których zresztą słyniecie?
Na pewno w Jastrzębiu nie zabraknie skeczy w gwarze śląskiej, bo jest to nieodłączny element naszych występów na Śląsku. Czy będzie "Górnik"? Zobaczymy. Jeśli publiczność nas przyjmie pozytywnie, to zagramy na bis, jeśli w ogóle jastrzębianie będą nas chcieli oglądać dłużej o 5 minut (śmiech).
Nie boicie się, że górnicy się obrażą?
Absolutnie nie, bo przecież oni sami je tworzą. Sami będąc gdzieś na dole, wymyślają te anegdotki. To są ludzie, którzy mają pieroński dystans do siebie i do swojej pracy. Myślę, że jest to swego rodzaju forma odreagowania od ich ciężkiej i niebezpiecznej pracy.
Z czego, w przypadku górników najchętniej żartujecie? Jest jakaś ich tradycja, albo coś w zachowaniu, co można wykorzystać w skeczach?
Najlepiej żartować z przeciwieństw, jakie powstają na skutek różnic klasowych, kulturalnych czy obyczajowych. W tym wypadku na przykład na linii pracownik- szef. Przyjęło się, że szefowie kopalń na przykład dużo zarabiają, a górnicy ciągle mają za małe wypłaty, więc można z tego pożartować, oczywiście jeszcze odpowiednio ubarwiając to jakimiś anegdotkami.
W skeczu pt. "Górnik", który rozśmiesza do łez Ślązaków, grasz tytułową rolę. Jak się do niej przygotowywałeś?
Do tego skeczu akurat przygotowywałem się wiele lat i to zupełnie nieświadomie. Nawet, kiedy jeszcze nie byłem członkiem kabaretu, obserwowałem życie górników. Podglądałem zachowanie mojego taty, wujków, dziadka i generalnie środowiska górniczego. Wychowałem się w rodzinie górniczo-kolejarskiej, mam kolegów górników, kuzynów i szwagrów, którzy pracują właśnie na kopalni. Wsłuchując się w to, co mówili na poszczególne tematy i w jaki sposób się wyrażali, mogłem wyciągnąć potem wnioski do skeczu. Właśnie dzięki temu jest on taki "życiowy". Oczywiście moja postać jest ubarwiona i mocno przerysowana, ale i tak bardzo autentyczna.
Pozostali Panowie z Kabaretu też mają jakiś związek z górnictwem?
Tak silne korzenie górnicze, jak ja, mają jeszcze Łukasz i Mateusz. Po prostu jesteśmy Ślązakami, więc wszystko co znajduje się w naszych skeczach, zostało wyciągnięte z codziennego życia, albo zasłyszane w naszym środowisku. Dlatego tak dobrze nam się gra dla śląskiej publiczności, bo chyba mamy podobne poczucie humoru i śmieszą nas te same rzeczy.
Wiemy, że przygotowaliście już nowy skecz, który również będzie związany z górnictwem. Z czego tym razem będziecie się śmiać i czy ten nowy skecz pokażecie w Jastrzębiu?
Nowy skecz będzie można zobaczyć dopiero 21 września w Fundacji Elektrowni Rybnik na prezentacji nowego programu oraz na Ryjku. W naszym nowym skeczu udamy się tym razem pod ziemię i tam będziemy fedrować nowe żarty....
Z innych grup zawodowych również można pożartować?
Naszą specjalizacją są też skecze związane z drogówką. Wiele razy mieliśmy okazję się przekonać, że polska policja ma ogromny dystans do swojej pracy. Umieją się śmiać z samych siebie i mają duże poczucie humoru. A jeśli tak nie jest, to trzeba im współczuć. Człowiek bez poczucia humoru jest ubogim człowiekiem.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- QUIZ z tajemnic fabuły "Znachora". Na to mało kto z widzów zwraca uwagę. Dasz radę?
- Mężczyźni o tych imionach są najgorszymi mężami. Mają trudny charakter
- Nie żyje aktor i reżyser, który przełamywał bariery. Miał 95 lat
- Tarantino rezygnuje ze spin-offu swojego hitu. Miał to być „łabędzi śpiew” reżysera