CPR Jastrzębie. Zmiany?

CPR Jastrzębie

Zmiany?

Po tym, jak zaczęli do nas dzwonić przestraszeni jastrzębianie, postanowiliśmy napisać o zmianach, jakie czekają jastrzębskie pogotowie już od wtorku. Chodzi o przeniesienie kilku dyspozytorów z sąsiednich miast do Jastrzębia. T o właśnie tutaj uruchomione będzie Centrum Powiadamiania Ratunkowego, do którego będą dzwonić pacjenci z kilku miast z regionu: Raciborza, Wodzisławia Śląskiego i Raciborza. Do tej pory, jastrzębska dyspozytornia obsługiwała tylko Żory i Jastrzębie. Mieszkańcy obawiają się, że przez zmiany dłużej będą musieli czekać na karetkę.

Ratownicy uspokajają

Zapytaliśmy szefa dyspozytorni w Jastrzębiu-Zdroju, czy rzeczywiście zmiany odbiją się na pacjentach i teraz jastrzębianie na pomoc będą czekać dłużej. - Absolutnie, mieszkańcy nie muszą się niczego obawiać. Wręcz przeciwnie. Jeśli do tej pory dyżur pełniło dwóch dyspozytorów na jednej zmianie, to teraz, jednocześnie zgłoszenia będzie przyjmowało nawet do pięciu dyspozytorów - uspokaja doktor Wojciech Brachaczek, szef Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Jastrzębiu-Zdroju.

- Obawy jastrzębian są niepotrzebne. Nie zmieni się bowiem najważniejsza rzecz, czyli ilość karetek do dyspozycji. Jeśli do tej pory, teren Jastrzębia-Zdroju obsługiwały trzykaretki, to nadal tak będzie. Bo nawet jeśli do dyspozytorni w Jastrzębiu zadzwoni mieszkaniec z Raciborza czy Rybnika, to z pomocą pojadą do niego ratownicy z karetkami z ich miast, bo nadal będą tam stacjonować - wyjaśnia Robert Ostrowski, kierownik Pogotowia Ratunkowego w Jastrzębiu-Zdroju. Zmiany dotyczą zatem tylko powiadamiania, a to oznacza, że telefony, które do tej pory odbierano w Rybniku czy Raciborzu, od wtorku odbierać będą pracownicy dyspozytorni w naszym mieście.

Uwaga dla pacjentów

I choć żadnej rewolucji nie będzie, szef jastrzębskiej dyspozytorni przestrzega.

- Możliwe, że teraz pracownicy dyspozytorni będą bardziej szczegółowo pytać o miejsce pobytu osoby, która dzwoni. Należy pamiętać, że nie wystarczy podać nazwy ulicy, bo ta sama nazwa ulicy może się znajdować w Rybniku, Wodzisławiu czy Żorach - wyjaśnia dr Wojciech Brachaczek. Dodajmy, że do tej pory jastrzębskie Centrum Powiadamiania Ratunkowego obsługiwało tylko mieszkańców Jastrzębia-Zdroju i Pawłowic. Od prawie dwóch lat, dzwonili tu również pacjenci z Żor. W sumie około 200 tysięcy mieszkańców. Po zmianach centrala obejmie zasięgmiem obszar zamieszkany przez 600 tysięcy mieszkanców regionu.
Katarzyna Spyrka

Bezpieczniej

Zmiany mają przynieść korzyści.

Dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach Artur Borowicz uspokaja. W jego opinii po zmianach będzie bezpiecznej.

- W dużej dyspozytorni będzie można zarządzać większą ilością ambulansów, co ma duże znaczenie podczas zdarzeń masowych. Nie trzeba będzie dzwonić do sąsiadów i pytać, czy mają wolną karetkę - mówi. Dodaje, że pojazdy wciąż będą stacjonować w miastach, w których były dotychczas, a w dyspozytorniach będą pracować te same osoby, które odbierały telefony w poszczególnych miastach. Wkrótce powstanie Zintegrowany System Ratownictwa Medycznego, a w jego skład wejdzie 6 dużych dyspozytorni: w Częstochowie, Sosnowcu, Gliwicach, Katowicach, Jastrzębiu i Bielsku.

Jak oceniasz pracę pogotowia w Jastrzębiu-Zdroju?