W pierwszej tercji padł jednak tylko jeden gol, który dodatkowo podgrzał temperaturę. Gospodarze uważali, że sędziowie powinni odgwizdać spalonego w polu bramkowym krakowianina, który w momencie strzału Adriana Zielińskiego leżał w bramce, ale sędziowie, chociaż w pierwszym momencie podzielali taką interpretację, po analizie wideo zmienili zdanie, uznając, że to bramkarz Kamil Kosowski popełnił błąd... czekając obok bramki na ich gwizdek.
W drugiej tercji emocje osiągnęły już stan wrzenia, ale górą znów byli goście: na trafienie Miroslava Zatko podwójnie odpowiedział Leszek Laszkiewicz, m.in. wstrzeliwując krążek w niewielką lukę pomiędzy nogą Kosowskiego i słupkiem.
Po meczu? Nic z tych rzeczy. Ledwo rozpoczęła się trzecia tercja, a było już 2:3 - znów po analizie wideo!
PRZECZYTAJ CAŁĄ RELACJĘ RAFAŁA MUSIOŁA. Ten dzień i tak będzie pamiętany przez lata!
Jak przeżywaliście te chwilę? Jak wspominacie atmosferę na trybunach? Czekamy na Wasz komentarze!
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?