Czarna niedziela w Jastrzębiu-Zdroju. Strażacy odkryli zwłoki dwóch kobiet w mieszkaniach. Nie żyją 63 i 86-latka. Co się stało?
Wyjątkowo feralna okazała się być niedziela, 17 października w Jastrzębiu-Zdroju. W przeciągu zaledwie kilkudziesięciu minut w dwóch mieszkaniach na terenie miasto, znaleziono zwłoki dwóch kobiet.
Do obu mieszkań konieczne było wejście siłowe. Do policjantów zgłosili się najbliżsi - synowie - zaniepokojeni brakiem kontaktu z mieszkankami Jastrzębia, już w zgłoszeniu podając, że być może kobiety nie żyją.
Ponieważ, kiedy mundurowi pojechali na miejsce nikt im nie otwierał, policja o pomoc poprosiła strażaków. Ci mieli siłą wejść do budynków.
Najpierw, około godziny 13:48 służby interweniowały przy ulicy Moniuszki. Tam, w mieszkaniu znaleziono zwłoki 86-letniej kobiety. Jeszcze w trakcie akcji przy Moniuszki, dwa inne zastępy jastrzębskiej straży pożarnej popędziły na pomoc policji przy ulicy Śląskiej.
W tym miejscu interwencja także nie miała szczęśliwego zakończenia. - Wewnątrz mieszkania znajdowało się ciało 63-letniej kobiety - tłumaczy st. kpt. Łukasz Cepiel, rzecznik prasowy KM PSP w Jastrzębiu-Zdroju.
Jak informują jastrzębscy strażacy, w obu przypadkach odstąpiono od reanimacji kobiet. - Nie podjęto czynności reanimacyjnych ze względu na widoczne oznaki śmierci - wyjaśnia st. kpt. Łukasz Cepiel.
To z kolei wskazuje, że jastrzębianki musiały umrzeć już jakiś czas temu. Nie ma żadnych przesłanek ku temu, żeby twierdzić, że zgon kobiet nastąpił z jakichkolwiek innych przyczyn niż naturalne. Tak wynika również z oględzin ciał policyjnego koronera.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?