Nie wszystkim budowa Drogi Głównej Południowej się podoba. Przynajmniej nie tym, którzy budowę mają za rogiem i przez nią cierpią niedogodności. Mowa o mieszkańcach bloków przy ulicy Ruchu Oporu, którzy parkują swoje samochody na parkingu przylegającym do ulicy Rybnickiej. Parkingu, który znajduje się tuż obok budowanego nowego ronda na ul. Rybnickiej.
- Od kiedy zaczęła się budowa ronda i koparki zaczęły przejeżdżać przez nasz parking, to miejsce zamieniło się w prawdziwe pobojowisko - skarży się Grażyna Jankowska. - Nie dość, że przez te ich ogromne maszyny parking jest dziurawy jak ser i nie można tu bezpiecznie przejechać samochodem, to jeszcze zrobili sobie w tym miejscu składowisko materiałów budowlanych - dodaje z kolei Edward Zajączkowski.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy rzeczywiście, to wykonawcy DGP ponoszą odpowiedzialność za zniszczony parking i okazało się, że budowlańcy umywają ręce. W urzędzie miasta usłyszeliśmy jedynie, że drogowcy nie prowadzili robót w rejonie parkingu, a teren, na którym znajduje się "dziki" parking, należy do Spółdzielni Mieszkaniowej z Wodzisławia Śląskiego, która administruje też kilkoma blokami na ul. Ruchu Oporu.
- Słyszeliśmy już, że z tym parkingiem są problemy. Próbowaliśmy kiedyś dojść do porozumienia z miastem, które ma tam też część działki, żeby wsparła budowę parkingu z prawdziwego zdarzenia w tym miejscu, ale nie doszło to do skutku. Niestety, w tej chwili nie jestem w stanie określić, kiedy mógłby tu powstać nowy parking. Na pewno nie w tym roku, a czy w przyszłym, tego też nie jestem pewien - usłyszeliśmy od prezesa spółdzielni, Arkadiusza Gromotki. - Mieszkańcy sami decydują, jakie remonty spółdzielnia ma wykonać w kolejnym roku, a które zostaną przesunięte na później. W tym roku zaważyły inne potrzeby, takie jak remonty przeciekających dachów czy zniszczona elewacja - dodał Arkadiusz Gromotka, ale zapewnił, że spółdzielnia nie jest obojętna na problem mieszkańców i wkrótce to miejsce zostanie przynajmniej wyrównane tak, żeby chociaż dziury nie niszczyły aut.
- Na parkingach pod blokiem brakuje miejsc parkingowych, jesteśmy więc skazani na zostawianie auta tutaj. Ale na tych dziurach można nie tylko zniszczyć zawieszenie auta, ale sobie nawet nogę złamać - kwituje Piotr Januszewski i pokazuje głęboką dziurę.
- W takim razie czekamy na remont, a jak nie, dalej będziemy się upominać - dodaje Jan Jankowski.
Kiedy poruszyliśmy temat na naszej stronie jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl, okazało się, że nie tylko na Rybnickiej mieszkańcy mają problem z parkowaniem. - W Zdroju od lat parking nadaje się do remontu. Tu powinien być postój z prawdziwego zdarzenia - pisze internautka "Wiwa".
- Na ulicy Turystycznej choć parkingi są, to ciągle brakuje wolnych miejsc. Po prostu jest za dużo aut, a miasto nie inwestuje w nowe miejsca- skarży się "Lucy". Miasto tymczasem zarzuty odpiera i wyjaśnia, że co jakiś czas powstają nowe parkingi. - W tym roku mają się pojawić nowe miejsca postojowe m.in. przy ogródkach działkowych na ulicy Jagiełły. Jednocześnie posłużą one także mieszkańców sąsiadujących z ogródkami bloków - informują w urzędzie.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?