- Dzierżawca, który wygrał przetarg, wycofał się z umowy. Musieliśmy ponownie ogłosić przetarg, a jego zwycięzcę poznamy jeszcze w tym miesiącu - zapewnia Beata Olszok, dyrektor Miejskiego Zarządu Nieruchomości, czuwający nad realizacją inwestycji, z którą od samego początku są problemy. Najpierw opóźniało się zakończenie robót, potem wykryto usterki, a na koniec nie można znaleźć dzierżawcy. Skąd te kłopoty? - Dzierżawcy mają świadomość, że w kawiarence nie będzie można otworzyć byle jakiego baru. Meble zarówno w środku, jak i na zewnątrz muszą być wkomponowane w zabytkową architekturę kawiarenki. Trzeba otrzymać odpowiednią zgodę z wydziału architektury i krajobrazu, może to zniechęcać inwestorów - przyznaje Beata Olszok, ale dodaje, że w drugim przetargu zainteresowanie najmem się zwiększyło. Za pierwszym razem do urzędu wpłynęła tylko jedna oferta. Dzierżawca przez dwa miesiące płacił czynsz, ale ostatecznie zrezygnował z umowy, tłumacząc to problemami osobistymi. Jak będzie tym razem? Nowego dzierżawcę mamy poznać za kilka dni.
Kiedy dzierżawca się wycofał, Miejski Zarząd Nieruchomości postanowił poszukać nowego najemcy, nawet na własną rękę.
MZN próbował kusić innych lokalnych przedsiębiorców
z branży gastronomicznej, ale i to się nie udało. Hotel Dąbrówka, Restauracja Retro czy cukiernia Jagódka nie skusiły się na propozycję. Podobnie z fabryką czekolady Wedel, do której wysłano zaproszenie do udziału w przetargu, licząc, że firma uruchomi tu swój punkt. Nie udało się. Jeśli w końcu uda się otworzyć kawiarnię, po-wstanie tu kawiarnia, pijalnia i tzw. mała gastronomia.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?