Przed nami nowy tydzień, pełen wyzwań i nowych informacji. Dowiemy się m.in. jakie zmiany szykują się w mieście, bo radni będą dyskutować w czwartek na sesji nad nowymi uchwałami.
Na szczęście w planie obrad nie ma mowy o kolei. Dlaczego na szczęście? Oczywiście spora część mieszkańców tęskni za koleją. Sporo się mówi o tym, żeby znów pojawiła się w mieście. Były nawt plany odbudowania linii kolejowej z Jastrzębia do Rybnika, a miasto stara się też o dofinansowanie linii do Katowic. Ale czy jest sens? Ostatnio zaczęłam w to wątpić.
Po kilkumiesięcznej przerwie musiałam skorzystać z usług kolei. Jadąc pociągiem w kierunku Warszawy z Katowic, jak zwykle napotkałam na mnóstwo atrakcji, nie koniecznie przyjemnych. Pociąg się spóźnił. Tylko albo aż 30 minut (zależy w jakim czasie, ktoś się potrafi zdenerwować). To jednak nic w porównaniu z tym, co mnie czekało podczas podróży powrotnej na trasie Katowice Rybnik. W pociągu zgasło światło. Nie chciał ruszyć. Była godzina 23. Pociąg stał pod Łaziskami, w ciemnym polu. Po 30 minutach konduktor oznajmił, że lokomotywa wypcha maszynę na poprzednią stację, gdzie zaczekamy na kolejny pociąg. Przyjechał. Do domu wróciłam z 2-godzinnym opóźnieniem.
Drodzy jastrzębianie, chyba nie trzeba nic dodawać na temat polskiej kolei. Więc może nie mamy czego żałować...
Pocieszmy się myślą, że powstają u nas ciekawsze rzeczy. Droga Główna Południowa czy nowy szyb kopalni w Bziu, w którym powstaną pewnie nowe miejsca pracy.Jak idzie budowa? Odwiedzimy dziś plac budowy i sprawdzimy to dla Was. Zostańcie z nami na portalu!
Miłego dnia
Kasia Spyrka
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?