Film promocyjny miasta Jastrzębie-Zdrój
Filmik jest nudny - krytykują jedni. Filmik jest super - mówią drudzy. Mowa o nowym filmie promocyjnym miasta, który od kilku dni można obejrzeć w internecie. Film będzie prezentowany podczas ważnych wydarzeń, uroczystości i wizyt ważnych gości.
Jak oceniają go specjaliści?
- Po obejrzeniu filmu mam wrażenie, jakbyśmy w przygotowaniu uroczystej kolacji bardziej koncentrowali się na tym, co mamy w lodówce niż na tym, co smakuje gościom. Przy takich produkcjach zlecający często zastanawia się, jak w kilka minut video wepchnąć jak najwięcej zalet miasta zamiast jak opowiedzieć krótką, interesującą historię z puentą. W efekcie powstaje zlepek luźno powiązanych ze sobą ujęć, bez spójnego przekazu motywującego do działania lub konkretnej refleksji - komentuje Marcin Młodożeniec, specjalista PR z firmy Prime PR. - Trudno określić jaki jest właściwie cel tego filmiku oraz do kogo jest adresowany- dodaje PR-owiec. Film miał zagwarantować miastu sukces. Nasze miasto chwalą m.in. jastrzębska judoczka Beata Maksymow, jazzman Przemysław Strączek i działacz solidarnościowy - Jan Piłat.
Film trwa zaledwie dwie minuty. Zaczyna się od pokazania archiwalnych zdjęć m.in.: Zdroju i pierwszych wieżowców oraz budowy kopalni. Po nim, znani jastrzębianie mówią o Jastrzębiu w samych superlatywach. - To dla tego miasta wywalczyłam wiele medali na Mistrzostwach Świata - mówi w filmie Beata Maksymow.
- Kiedy tworzę muzykę, szukam inspiracji w moim mieście - dodaje jazzman Przemysław Strączek. Na koniec, para młodych ludzi zapewnia: "To jest nasze miasto". Choć film pokazuje nasze miasto w pozytywnym świetle, to jednak nie do końca podoba się wszystkim jastrzębianom.
- Nie do końca wiem, o co w tym filmiku chodzi, jaki ma on cel. Jeśli miał on zachęcić do odwiedzania Jastrzębia lub inwestowania tu, to brakuje tu czegoś jeszcze - przyznaje w rozmowie z nami Roman Foksowicz, radny Platformy Obywatelskiej.
- Moim zdaniem w filmie powinny się pojawić osoby znane nie tylko w Jastrzębiu, ale w całej Polsce, twarze rozpoznawane w telewizji np.: aktorzy, którzy przyjeżdżają do Jastrzębia, występują tu i zatrzymują się na chwilę - mówi Foksowicz. Internauci również mają swoje pomysły, co do tego filmu.
- Jeszcze więcej osób znanych mogli zaangażować: siatkarze, hokeiści. Ksiądz Bernard Czernecki to wspaniała postać - proponuje "Obserwator" na naszym portalu jastrzebiezdroj. naszemiasto.pl. A jak Wam podoba się film? Zobaczcie i oceńcie sami!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?