Fontanna solankowa w Parku Zdrojowym w Jastrzębiu? Konserwator się nie zgadza

Jastrzębianie marzą, by w Parku Zdrojowym stanęła fontanna solankowa, druga w województwie po Strumieniu, gdzie jest wielką atrakcją. Sęk w tym, że na razie nie chce się na to zgodzić wojewódzki konserwator zabytków z Katowic.

Park Zdrojowy obecnie jest najczęściej odwiedzanym przez turystów i mieszkańców miejscem w Jastrzębiu. Fontanna solankowa z wodą z Zabłocia może tam przyciągać tłumy. Ale też nawiązać do historii miasta.

- Taka fontanna działała tu przez około 50 lat, od początku funkcjonowania dawnego uzdrowiska w XIX wieku aż do początku XX wieku. Była wykorzystywana do inhalacji - mówi Marcin Boratyn, historyk z Jastrzębia-Zdroju. Po dawnej atrakcji nie ma dziś śladu. Radni postanowili to zmienić.

- Byliśmy nawet na wycieczce w Strumieniu, gdzie taka fontanna funkcjonuje i przekonaliśmy się, że inwestycja nie wymaga od miasta wielkich nakładów, a może przynieść same korzyści - mówi radna Bernadeta Magiera.

Po wstępnej analizie kosztów, okazuje się, że na sam projekt trzeba by wydać około 70 tys. zł. Roczne utrzymanie obiektu pochłonie około 30 tys. zł. Pomysł szybko uzyskał poparcie urzędników, ale pojawiły się schody, bo Park Zdrojowa to oaza starych drzew, które są chronione prawem. A sól z fontanny mogłaby się przedostawać do gleby, co może zaszkodzić okazom.

- Więc na razie nie możemy wyrazić zgody na rozpoczęcie takiej inwestycji. Jeśli jednak inwestor zaproponuje inne rozwiązanie, które nie będzie miało negatywnego wpływu na roślinność, taka zgoda może być wydana - mówi Magdalena Lachowska, zastępca śląskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków w Katowicach.

Urzędnicy z Jastrzębia uważają, że zlecą taki projekt do wykonania, że będzie i wilk syty, i owca cała. - Chcielibyśmy odtworzyć pergolę i obudować np. z trzech stron szybami, a w środku wykonać koryto z solanką - mówi Katarzyna Wołczańska, rzecznik urzędu.

Strumień konkuruje z... Bałtykiem

Inwestycja w fontannę solankową świetnie sprawdza się już w Beskidach - pomysł zrealizowano dwa lata temu w Strumieniu.
Fontanna solankowa w Strumieniu na Śląsku Cieszyńskim została uruchomiona w czerwcu 2009 roku. Była jednym z elementów modernizacji strumieńskiego parku miejskiego.

Dziś jest jedną z największych atrakcji okolicy. Fontanna czerpie solankę jodowo-bromową ze źródła znajdującego się w Zabłociu. Rozpylana woda tworzy mgiełkę, dzięki czemu osoby siedzące w pobliżu fontanny mogą wdychać jod.

Według badań, w solance z Zabłocia znajdują się aż 144 miligramy jodu w litrze (woda morska w Bałtyku ma 2-3 miligramy na litr), dlatego park miejski w Strumieniu szybko stał się miejscem, które chętnie odwiedzają mieszkańcy Strumienia i sąsiednich miejscowości - znajdują się tam też m.in. plac zabaw, ścieżki spacerowe i centrum szachowe.

A konkurencja jest w Beskidach spora - fontanny solankowe znajdują się też w Dębowcu koło Cieszyna i w Jaworzu w powiecie bielskim. KLM