Pierwsza połowa spotkania nie przyniosła zbyt wielu emocji. Od samego początku spotkania GKS starał się narzucić rywalowi swój styl gry. Sytuacji podbramkowych było jednak jak na lekarstwo. Strzały Tronta i Adamka okazały się zbyt słabe, aby pokonać bramkarza rywali, a uderzenie Alego poszybowało nad poprzeczką. Z drugiej strony na bramkę GKS-u strzelał Zejdler, jego uderzenie było jednak niecelne, a kiedy do bramki trafił Iłków-Gołąb, arbiter dopatrzył się faulu w tej sytuacji.
Druga część meczu rozpoczęła się od niecelnego uderzenia Trytki w groźnej sytuacji. Odpowiedzieć próbował mu Spychała, jednak także niecelnie. W dalszej części spotkania gra toczyła się w środku pola. Dopiero w końcówce spotkania, groźnie zaatakowali podopieczni Jarosława Skrobacza. Dwukrotnie bramkarza rywali starał się pokonać Farid Ali, jednak najpierw jego strzał obronił golkiper, a później jego uderzenie podobnie jak w pierwszej połowie poszybowało nad bramką.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Kolejną okazję do zdobycia punktów, piłkarze GKS-u będą mieli w sobotę, kiedy w derbowym pojedynku zmierzą się z GKS-em Katowice.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?