GKS Jastrzębie - Miedź Legnica 1:2. Ekipa byłego trenera lepsza od jastrzębian
Blisko rok przyszło czekać piłkarzom GKS-u Jastrzębie, by na własnym obiekcie podjąć byłego trenera Jarosława Skrobacza. Szkoleniowiec, który przyniósł GKS-owi w ostatnich latach najwięcej chwały przybył do Jastrzębia ze swoją nową drużyną, Miedzią Legnica.
Spotkanie jastrzębian z ekipą byłego trenera miało się odbyć już wcześniej. Ze względu na wykrycie w zespole z Legnicy przypadków koronawirusa, który dotknął także trenera Skrobacza mecz przeniesiono na nowy termin, późniejszy o niecały miesiąc.
Dodatkowy czas przed meczem z legniczanami starał się wykorzystać obecny trener drużyny z Harcerskiej, Łukasz Włodarek, którego do sztabu szkoleniowego GKS-u włączał sam Skrobacz.
- Mamy pomysł na Miedź, ten mecz i tak przyjdzie, więc pod kątem taktycznym będziemy już przygotowani – zapowiadał Włodarek tuż po odwołaniu tego spotkania.
W starciu ucznia z mistrzem szybko szala zwycięstwa zaczęła się przechylać na korzyść tego pierwszego. Już w 5. minucie gospodarze wysunęli się na prowadzenie. Po rzucie wolnym dla GKS-u pod polem karnym Miedzi został Daniel Rumin. Wybita przez gości piłka wróciła do jego nóg. Napastnik urwał się obrońcom, stanął sam na sam z bramkarzem i pokonał Pawła Lenarcika.
Przyjezdni odpowiedzieli trafieniem Joana Romana równo dwadzieścia minut później. Hiszpan mógł wyrównać stan meczu wcześniej, ale przy pierwszej próbie przegrał pojedynek z zastępującym kontuzjowanego Mariusza Pawełka, Grzegorzem Drazikiem.
Tuż przed przerwą ponownie przewagę mogli zyskać jastrzębianie. W roli głównej znów wystąpił Rumin, który wygrał pojedynek główkowy z Danim Pinillosem i trafił w słupek. Bramki i tak, by nie było, bo sędziowie wskazali, że najlepszy strzelec miejscowych faulował.
Dwie szanse na zripostowanie okazji GKS-u, ale już po zmianie stron mieli goście. Kamil Zapolnik strzelił jednak wprost do koszyczka Drazika, a Paweł Tupaj przeniósł piłkę nad bramką. Kolejnej sytuacji nie wykorzystał też Roman.
Przeważająca Miedź dopięła swego w 80. minucie spotkania. Koronkowa akcja na lewym skrzydle zakończyła się golem Pawła Zielińskiego. W końcówce trener Włodarek wpuścił do ataku... obrońcę, Michała Bojdysa. Wysoki zawodnik nie miał jednak ani jednej okazji, by doprowadzić do wyrównania.
GKS Jastrzębie – Miedź Legnica 1:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Daniel Rumin (5) 1:1 Joan Roman (25) 1:2 Paweł Zieliński (80)
Żółte kartki: Feruga, Ali, Mróz - Matuszek
GKS: Drazik – Kulawiak, Komor, Szcześniak, Witkowski(83.Słodowy), Zejdler(83.Bojdys), Ali, Mróz, Feruga(59.Apolinarski), Jadach(76.Szczęch), Rumin. Trener: Łukasz Włodarek
Miedź: Lenarcik – Zieliński, Biernat, Pinillos, Mijusković, Tupaj, Matuszek, Roman(72.Garuch), Tront, Drzazga(87.Makuch), Zapolnik(72.Bednarski). Trener: Jarosław Skrobacz
Sędziował: Wojciech Krztoń (Olsztyn)
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?