Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górnicze rodziny uwięzione na kwarantannie, bez pomocy. Jest apel prezydent Anny Hetman do ministra zdrowia i wojewody

Jacek Bombor
Jacek Bombor
Jastrzębie-Zdrój: górnicze rodziny uwięzione na kwarantannie, bez pomocy. Jest apel prezydent Anny Hetman do ministra zdrowia i wojewody
Jastrzębie-Zdrój: górnicze rodziny uwięzione na kwarantannie, bez pomocy. Jest apel prezydent Anny Hetman do ministra zdrowia i wojewody Jacek Bombor/DZ
Sytuacja w wodzisławskim sanepidzie jest fatalna. Trzeba to powiedzieć wprost. Już na początku czerwca apelowałam do Ministerstwo Zdrowia i Jarosława Wieczorka, wojewody. Pozostał bez odpowiedzi. Czyżby z góry było mniej widać? - denerwuje się prezydent Jastrzębia, Anna Hetman.

Górnicze rodziny uwięzione na kwarantannie, bez pomocy. Jest apel prezydent Anny Hetman z Jastrzębia-Zdroju do ministra zdrowia i wojewody

Do urzędu miasta napływają informacje o setkach osób (rodziny górnicze), które pozostają bez informacji o tym, co i jak mają robić. Kwarantanna jest wydłużana, wymazy robione z opóźnieniem. Tak dłużej być nie może – uznała prezydent Jastrzębia, która zaproponowała w pismach do ministra zdrowia, wojewody, dwa rozwiązania: utworzenie sanepidu w mieście, albo wsparcie etatowe placówki w Wodzisławiu!

Jesteśmy informowani o sytuacjach kuriozalnych, związanych z wielotygodniowym, bezskutecznym oczekiwaniem na wynik badania czy wydanie decyzji administracyjnej. Powyższą sytuację potwierdzają również pracownicy tutejszego urzędu, którzy odpowiadając na prośby mieszkańców, podejmują liczne interwencje i próby kontaktu z pracownikami stacji. Z żalem informują, że wszystkie numery telefonów, podane na stronie internetowej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Wodzisławiu Śląskim, są niedostępne dla zainteresowanych – podkreśla prezydent Anna Hetman w piśmie do wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka.

Górnik z Pniówka: od miesiąca jesteśmy uwięzieni w domu. - Pomóżcie, czekamy na testy. Nikt nic nie wie... - apelują państwo Gojni

Górnik z Pniówka: Od miesiąca jesteśmy uwięzieni w domu. - P...

Do niego zaapelowała o zwiększenie liczby pracowników stacji, ale w jej ocenie najlepszym rozwiązaniem jest jednak utworzenie odrębnej stacji mającej zajmować się wyłącznie obsługą mieszkańców Jastrzębia-Zdroju. 2 czerwca 2020 prezydent miasta wystosowała list do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego w którym zwraca się z prośbą o powołanie takiego oddziału.

- Miasto Jastrzębie-Zdrój zamieszkuje blisko 85 tysięcy mieszkańców, natomiast w Wodzisławiu Śląskim, na terenie którego funkcjonuje stacja, niespełna 48 tysięcy mieszkańców. […] Tak duże nagromadzenie dużych zakładów przemysłowych i w związku z tym liczba pracowników niestety sprzyja proporcjonalnie zwiększonej liczbie zakażeń – zaznacza Anna Hetman w liście do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.

Mimo upływu dwóch tygodni, miasto nie otrzymało odpowiedzi od wojewody ani ministra zdrowia.
O problemach mieszkańców i wystosowanych w związku z nimi postulatach Anna Hetman poinformowała również posłów z naszego miasta: Krzysztofa Gadowskiego i Grzegorza Matusiaka. Niestety, działanie stacji sanitarno-epidemiologicznych nie jest nadzorowane przez samorząd, lecz wojewodę. W związku z tym miasto nie ma bezpośredniego wpływu na sposób działania instytucji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto