Hala w Jastrzębiu-Zdroju rośnie w oczach

Boisko z trybunami dla 3 tysięcy kibiców, gabinety odnowy biologicznej, szatnie oraz specjalne pomieszczenia dla sędziów, drużyn i dziennikarzy- to wszystko znajdzie się w nowej hali widowiskowo- sportowej, która powstaje przy ulicy Leśnej. Roboty trwają już kilka miesięcy. We wtorek na placu budowy zorganizowano dzień otwarty, podczas którego jastrzębianie mogli się przekonać na własne oczy, że roboty postępują błyskawicznie.

- Hala robi ogromne wrażenie. Jest przestronna i wykonana w nowoczesnym stylu. Już teraz mi się podoba, a kiedy położą tu parkiet i wszystko wykończą, to będzie jeszcze lepiej. Cieszę się, że w końcu w Jastrzębiu będziemy mieli halę z prawdziwego zdarzenia - mówi Sławomir Kolecki, który we wtorek odwiedził teren budowy. Jak się okazuje, do końca prac zostało już niewiele.

- Najważniejsze prace mamy już zakończone. Gotowy jest dach i większa część instalacji wodno-kanalizacyjnej i elektrycznej. Wkrótce skończymy też budować parking, na którym pomieści się około 140 samochodów - mówi Tomasz Rywacki, kierownik budowy. - Teraz skupiamy się głównie na pracach wykończeniowych i mamy nadzieję, że zgodnie z założeniami, do końca kwietnia wyrobimy się ze wszystkim - dodaje.

Budowa hali z której korzystać będą między innymi siatkarze Jastrzębskiego Węgla będzie kosztowała łącznie ponad 36 milionów złotych.
- Hala będzie służyć nie tylko mieszkańcom, ale przede wszystkim miejscowym klubom sportowym, które do tej pory musiały korzystać z innych obiektów. Chcemy, żeby w przyszłości odbywały się tutaj najważniejsze imprezy sportowe. Nieśmiało możemy mówić, że chcielibyśmy tutaj organizować gale boksu, Mistrzostwa Europy w judo oraz mecze Ligi Mistrzów w Piłce Siatkowej Mężczyzn - mówi Katarzyna Wołczańska, rzecznik jastrzębskiego magistratu.

W mieście nikt więc chyba nie wątpi w to, że taka inwestycja to dla naszego miasta same plusy, a pieniądze zostały dobrze wydane.
- Nasi siatkarze zasługują na dobre warunki do gry i do trenowania. Ich obecna, niewielka hala przez kibiców z innych miast i siatkarzy nazywana jest złośliwie "kurnikiem". Nowej hali nie będziemy musieli się wstydzić - mówi jastrzębianin, Mateusz Napieralski.