Jak szalony gnał ulicami Jastrzębia. 36-latek z Mołdawii pędził 111 km/h. Jego auto nie miało ubezpieczenia. Został ukarany wysokim mandatem
Z całą pewnością na długo zapamięta pobyt w Polsce 36-letni obywatel Mołdawii. Mężczyzna w Jastrzębiu został przyłapany na tym, jak na ulicach miasta urządził sobie tor wyścigowy. "Wyścig" nie trwał jednak długo. 36-latka na gorącym uczynku przyłapali policjanci jastrzębskiej drogówki, wchodzący w skład grupy speed.
- Policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierującego osobowym fordem. 36-letni kierowca jechał z prędkością 111km/h, gdzie na danym odcinku drogi obowiązuje ograniczenie prędkości 60 km/h - informuje sierż. Karolina Piontek-Szczerba z KMP Jastrzębiu-Zdroju, która dodaje, że mężczyzna dla swojej szybkiej jazdy znalazł nietypowe wyjaśnienie.
"Jestem tu tylko przejazdem" - powiedział policjantom, 36-latek. Dla mundurowych nie było to jednak żadne usprawiedliwienie, dlatego postanowili ukarać kierowcę mandatem. - Funkcjonariusze ukarali obywatela Mołdawii mandatem karnym w wysokości 1500 złotych - mówi sierż. Karolina Piontek-Szczerba.
Wprawdzie mężczyzna mógł liczyć na taryfę ulgową wynikającą z jego obywatelstwa - obcokrajowcy nie otrzymują punktów karnych i policjanci nie mogli zatrzymać mu prawa jazdy na trzy miesiące - to na mandacie nie skończyły się jednak kłopoty drogowe Mołdawianina.
Mundurowi skierowali przeciwko niemu też wniosek do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. A to dlatego, że ford, którym z nadmierną prędkością poruszał się mężczyzna nie był ubezpieczony.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?