Jaką trasą pobiegnie nowe połączenie kolejowe Jastrzębia z Katowicami? Odbyły się konsultacje. Mieszkańcy mają sporo wątpliwości

Powrót kolei do Jastrzębia to niezwykle gorący temat. Władze miasta, które obecnie jest największym w kraju bez dostępu do pociągów od lat starają się przywrócić połączenia kolejowe z Jastrzębiem.

Kolej ma po ponad dwóch dekadach niebytu wrócić do miasta między innymi w ramach programu Kolej Plus, który jest drugim obok programu CPK przywracającym połączenia kolejowe Jastrzębiu. Program jak na razie raczkuje w początkowej fazie.

Zdążyło się już jednak odbyć spotkanie konsultacyjne, na którym jastrzębianie, a także mieszkańcy i samorządowcy innych miast oraz miejscowości, przez które będzie przebiegać trasa Jastrzębie-Katowice mieli okazję wyrazić swoje zdanie w tej sprawie.

W konsultacjach wzięło udział ponad sto osób i okazało się, że mieszkańcy mają sporo wątpliwości. Dotyczyły one także kwestii formalnych. Między innymi formy organizacji spotkania - online - oraz godziny, w czasie której większość zainteresowanych przebywa w pracy. Uczestnicy spotkania deklarowali, że ich obecność jest przypadkowa.

Ponadto osoby biorące udział w spotkaniu zakwestionowały potrzebę stworzenia połączenia kolejowego Jastrzębia z Katowicami. "Po co kolej w mieście, które się wyludnia?" - dopytywali jastrzębianie. Często podnoszonym przez uczestników spotkania był również argument o zawodności kolei. - Nie można na niej polegać - sygnalizowano. W znacznej mniejszości były osoby popierające budowę trasy kolejowej.

Wiele kontrowersji wywołały też proponowane warianty trasy. Mieszkańcy zwracali uwagę, że poprowadzenie linii tuż obok ich domów spowoduje znaczny spadek wartości ich nieruchomości. Sugerowano także, że trasa nie wytrzyma szkód górniczych, a do jej stworzenia konieczne będzie wyburzenie domów i zlikwidowanie ogródków działkowych.

Przedstawicielom odpowiedzialnej za pierwszy z pięciu etapów budowy trasy kolejowej - studium planistycznego - firmie Infra zarzucano brak rzetelnego przygotowania się do spotkania, które miało się objawiać chociażby w braku szczegółowych informacji na temat braku wyliczeń kosztów budowy linii. Pojawiły się także zapowiedzi protestów.

Przypomnijmy, trasa łącząca Jastrzębie z Katowicami ma dwa warianty. Pierwszy z nich zakłada wybudowanie linii kolejowej niemal od podstaw.

- Wariant pierwszy zakłada budowę prawie w całkowicie nowym przebiegu odcinków Jastrzębie-Zdrój - Żory przez sołectwa Szeroka i Skrzeczkowice oraz Żory - Orzesze przez Szczejkowice - wyjaśnia Damian Kosiński, przedstawiciel przedsiębiorstwa Infra.

Budowa połączenia wedle pierwszego wariantu trasy zakłada znikome wykorzystanie dostępnej już infrastruktury czynnych ciągów linii kolejowych, przebiegających przez Żory.

Zupełnie inaczej miałaby przebiegać trasa, którą zakłada drugi wariant. Zgodnie z prezentowanymi propozycjami inwestorzy chcieliby w maksymalny sposób wykorzystać

- Całkowicie nowy przebieg miałby tylko fragment linii kolejowej na terenie Jastrzębia-Zdroju, pomiędzy rejonem Ronda Centralnego i dawnym przystankiem kolejowym Jastrzębie-Zdrój Górne - dodaje Kosiński.

W obu wariantach stacją początkową lub końcową miałby być dworzec kolejowy w Jastrzębiu-Zdroju, którego budowę planuje się nieopodal Ronda Centralnego i dworca autobusowego. Również w obu wariantach wykorzystywana będzie istniejąca stacja kolejowa Żory.

Obie z proponowanych tras mają być zbliżone kilometrowo. Dłuższą trasą jest wariant drugi, który jest dłuższy o około pięć kilometrów, co przełożyłoby się na wydłużenie czasu podróży od pięciu do siedmiu minut.

Jak na razie nie wiadomo, w którym roku ruszą prace budowlane przy nowej linii kolejowej. Nieznane jest także jej "nakładanie" się z trasą realizowaną w ramach CPK.

Wiadomo, że planowana linia miałaby powstać do 2028 roku. Będzie ona jednotorowa i całkowicie zelektryfikowana. Pociągi mają się nią poruszać z prędkością maksymalną - 120km/h.