Zaostrzone przez rząd przepisy dotyczące ograniczenia wychodzenia z domu i swobodnego przemieszczania się unieruchomiły w czterech ścianach większość społeczeństwa. Nie wszystkim podoba się jednak taka forma walki z pandemią koronawirusa i nic nie robią sobie z obowiązujących zakazów.
W samym Jastrzębiu-Zdroju w miniony weekend policjanci odnotowali 51 przypadków złamania przepisów. W tym czasie stróże prawa nałożyli 25 mandatów karnych, skierowali 3 wnioski o ukaranie do sądu, w 23 przypadkach zastosowali pouczenie.
- W noc z piątku na sobotę, około godziny 1.20 mundurowi na al. Piłsudskiego interweniowali wobec nietrzeźwej 19-latki, która nie potrafiła samodzielnie utrzymać równowagi. Przy kobiecie znajdowało się także dwóch młodych mężczyzn. Kobieta została przez policjantów przewieziona do miejsca zamieszkania, a za niestosowanie się do zakazu przemieszczania się został sporządzony na jastrzębiankę wniosek do sądu o ukaranie. Mężczyźni z tego samego powodu zostali ukarani mandatem karnym w wysokości 500 złotych - informuje asp. Halina Semik, rzecznik prasowy policji w Jastrzębiu.
Na tym jednak nie zakończyły się ekscesy jastrzębian. Kolejnego wieczora patrol policji został wezwany na ulicę Dworcową, gdzie pijany mężczyzna nie był w stanie utrzymać się na nogach. 34-latek tłumaczył się, że wraca z pracy, ale policjanci nie dali temu wiary. Mężczyzna został przewieziony do mieszkania, a wobec jego osoby został sporządzony wniosek o ukaranie do sądu w związku z niestosowaniem się do obowiązujących przepisów.
Zaledwie nieco ponad godzinę później mundurowi zmuszeni byli do kolejnej interwencji. Tym razem na os. 1000-lecia. 6 osób w wieku 20-35 lat, w jednym ze zlokalizowanych tam mieszkań postanowiło sobie urządzić imprezę.
- Jastrzębianie oświadczyli, iż mogą sobie chodzić, gdzie chcą i nie zamierzają stosować się do obowiązujących przepisów. Trójka z nich nie była lokatorami, dlatego policjanci sporządzili wnioski o ukaranie do sądu - mówi asp. Halina Semik.
Ponadto, policjanci z Jastrzębia-Zdroju poinformowali o jednym rażącym przypadku obecnie obowiązujących obostrzeń, którego efektem może być kara grzywny nawet do 30 tysięcy złotych.
- Pamiętajmy! Zostańmy w domu dla wspólnego dobra, dbajmy o siebie i innych w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa - apelują stróże prawa.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?