Przy kawie i herbacie panie dziergają serwetki, haftują, robią na drutach. Rozmawiają o rodzinie, a teraz nawet komentują mecze na EURO 2012. Pomocnych wskazówek udziela im pani Regina, która jest mistrzynią rękodzieła z Jastrzębia-Zdroju!
Potrafi wyczarować cuda z nici i wełny. Jako jedyna w grupie robi… stringi. - To łatwizna. Podstawą do ich wykonania są małe kółeczka, które łączy się w trójkąty. To cała "filozofia" - mówi pani Regina. Pierwsze stringi zrobiła dekadę temu. - Wzór był w gazecie. Czerwone stringi podarowałam sympatii syna. Przyniosły szczęście na maturze - wspomina jastrzębianka, która takim prezentem obdarowała też m.in. kuzyna. - Dla niego zrobiłam czerwono-czarne - dodaje z uśmiechem. Bakcyla do robótek złapała w dzieciństwie. Podpatrywała pracę ciotek. Jednym z pierwszych dzieł, jakie zrobiła, była opaska w kolorach tęczy. - Powstała ze związanych 30-centymetrowych kawałków włóczki. Miałam dwa gwoździe, zakończone z tyłu jak ołówek. Zrobiłam nimi opaskę, którą nosiłam z dumą - mówi pani Regina. Potem polubiła szydełko i zaczęła robić serwetki. Ostatnio wyszyła na sweterku "obrazek" dla wnuka Oliwiera z chmurkami, słoneczkiem, łodzią z białymi żaglami. Może kiedyś pani Regina poprowadzi podobne zajęcia w Jastrzębiu-Zdroju?
Burze nad całą Polską
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?