Wszystko zaczęło się, gdy patrolujący miasto dzielnicowi zauważyli dwóch chłopców bez kasków jeżdżących na skuterze. Gdy przystąpili do kontroli, okazało się, że ich podejrzenia były słuszne: nastolatkowie nie posiadali ani uprawnień, ani dokumentów.
- Kierującym okazał się 12-latek, zaś pasażerem jego 11-letni kompan. Skuter posiadał uszkodzoną stacyjkę oraz mocowania kanapy, a także uszkodzony zamek wlewu paliwa. Gdy mundurowi podali dyżurnemu numery identyfikacyjne pojazdu do sprawdzenia, policjant od razu skojarzył, że to właśnie pojazd skradziony w nocy z terenu parkingu przyblokowego - wyjaśnia mł. asp. Bogusława Kobeszko, rzeczniczka prasowa KMP Jastrzębie.
Jeden z chłopców oświadczył, że właścicielem pojazdu jest ich 16-letni kolega, który wkrótce przybył na miejsce. Po dłuższej rozmowie okazało się, że rzekomy właściciel w nocy z 3/4 czerwca ukradł skuter z parkingu na ulicy Miodowej, a dokumenty oraz narzędzia wyrzucił w rejonie ulicy Chlebowej.
Dzielnicowi zatrzymali 16-latka i odnaleźli porzucone dokumenty oraz przedmioty. Skuter trafił do właściciela, a o dalszym losie młodych chłopców zdecyduje sąd rodzinny.
Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?