Jastrzębie: 1754 interwencje straży pożarnej w 2021 roku. Gasili pożary, wyciągali rannych w wypadkach. Pomagali też w związku z pandemią

Cały rok ciężkiej pracy mają za sobą strażacy Państwowej Straży Pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju. W ciągu 12 miesięcy 2021 roku, jastrzębska straż odnotowała dokładnie 1754 interwencje. Strażacy na pomoc wzywani byli najczęściej - 1194 razy - z powodu tzw. miejscowego zagrożenia.

Oznacza to, że prawie 1200 razy straż pożarna udzielała pomocy przy podtopionych posesjach, wypadkach drogowych lub wtedy, gdy zaistniała potrzeba siłowego otwarcia mieszkania.

Wśród ponad 1700 interwencji, 186 z nich spowodowanych było wybuchem ognia. Paliły się domy, mieszkania, altanki na ogródkach działkowych, a także sadze w przewodach kominowych. Spośród wszystkich pożarów dwa okazały się tragiczne w skutkach.

Do obu doszło w końcówce roku, odpowiednio 11 i 20 grudnia. Zginęli w nich dwaj mężczyźni 65- i 68-latek. Za pożary zazwyczaj odpowiadał człowiek lub niesprawny sprzęt grzewczy.

- Powodem pożarów przede wszystkim była nieostrożność osób oraz wady urządzeń i instalacji grzewczych - tłumaczy st. kpt. Łukasz Cepiel, oficer prasowy KM PSP w Jastrzębiu-Zdroju.

Jastrzębscy strażacy we wszystkich zeszłorocznych interwencjach odnotowali także ponad 100 wyjazdów, gdzie ich obecność okazała się zbędna. Gdy konieczności pomocy nie było, a brakowało również dobrej wiary w alarmowaniu straży pożarnej, takie zdarzenia kwalifikowano jako alarmy fałszywe. Było ich 137.

Niesienie pomocy w 2021 roku strażakom ponownie naznaczyła pandemia koronawirusa. - Strażacy podejmowali interwencje związane z izolowanymi zdarzeniami medycznymi - mówi st. kpt. Łukasz Cepiel.

Jak wyjaśnia st. kpt. Cepiel chodzi między innymi o wyjazdy do chorych w momencie, gdy niewydolny z powodu liczby zakażeń COVID-19 system zdrowotny nie dawał sobie rady. Wówczas rolę ratowników medycznych przejmowali strażacy.

W działaniach związanych z pandemią zawodowi strażacy z Jastrzębia nie byli jednak sami. Niejednokrotnie wspomagali ich strażacy ochotnicy.

- Ich działania polegały między innymi na dowożeniu osób na szczepienia, zaopatrywanie osób chorych i przebywających na kwarantannie w żywność i lekarstwa. Odnotowano 78 takich interwencji - wylicza oficer prasowy straży pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju.

Strażacy z Jastrzębia chronili jednak nie tylko miasto i mieszkańców Jastrzębia. 218 razy jastrzębska PSP interweniowała w Pawłowicach, Godowie, Zebrzydowicach i Mszanie wchodzących w skład terenu działań strażaków.

Zdarzyły się też działania podejmowane w woj. śląskim, a nawet opolskim. Do osiemnastu poważnych zdarzeń np. katastrof budowalnych jak ta w Rybniku, gdy w marcu runęła przednia ściana zabytkowej kamienicy Świerklaniec dysponowano Specjalistyczną Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą (SGPR) oraz Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wysokościowego (SGRW). Najdalej od Jastrzębia miejscowi strażacy byli w oddalonym o ponad 60 kilometrów Kietrzu.